18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zborowskie: Gmina uratuje fabrykę fajek? Według planów ma w niej powstać muzeum

Bartłomiej Romanek
Gmina Ciasna przejęła zabytkową fabrykę fajek w Zborowskiem. - Przygotowujemy dokumentację, bo chcemy uratować fabrykę. Najprawdopodobniej utworzymy w niej muzeum - mówi Zdzisław Kulej, wójt gminy Ciasna. Urząd niespodziewanie zdecydował się na przejęcie fabryki, bo wcześniej gmina twierdziła, że najlepszym rozwiązaniem będzie przejęcie zabytku przez prywatnego inwestora.

Gmina Ciasna przejęła zabytkową fabrykę fajek w Zborowskiem. – Przygotowujemy dokumentację, bo chcemy uratować fabrykę. Najprawdopodobniej utworzymy w niej muzeum – mówi Zdzisław Kulej, wójt gminy Ciasna. Urząd niespodziewanie zdecydował się na przejęcie fabryki, bo wcześniej gmina twierdziła, że najlepszym rozwiązaniem będzie przejęcie zabytku przez prywatnego inwestora.

Stan techniczny fabryki jest katastrofalny. Prawdopodobnie będzie trzeba ją wyburzyć i odbudować od podstaw. – Wykorzystamy jednak do tego pewne zabytkowe elementy m.in. piec – mówi wójt Kulej.

W osiemnastym wieku fajki ze Zborowskiego były najlepsze w Europie i konkurowały z produktami angielskimi i holenderskimi. Dzisiaj pozostała już tylko ruina po dawnej fabryce, która czeka na odrestaurowanie.

Fajki w osiemnastym wieku były bardzo pożądanym towarem, mimo że w niektórych krajach (m.in. w Rosji i Turcji) palacze byli surowo karani. Koniunkturę doskonale wyczuł hrabia Andrzej Garnier, który był właścicielem pokładów gliny w okolicach Zborowskiego. W 1752 roku wraz z czterema innymi osobami założył spółkę. Rok później spółka uzyskała przywilej królewski, który zapewniał jej przez najbliższe 20 lat ochronę przed konkurencją i pełnię swobód. Prawdopodobnie wpływ na decyzję króla Prus miała osoba radcy wojennego Karola von Unfriedta, który był jednym z członków spółki założonej przez Andrzeja Garniera.

W Zborowskiem stoi – trzeba wyraźnie podkreślić, jeszcze stoi – budynek, ostatni z czterech będących kiedyś fabryką fajek glinianych. Nawet ulica, przy której się znajduje jest zabytkowa – Fabryczna, podobnie jak cała ta cześć wsi od ponad dwustu lat zwana Na Fabryce. Manufaktura fajek powstała w roku 1753 należąc do spółki w składzie: Andreas von Garnier – właściciel dóbr lublinieckich, w tym Zborowskiego, Samuel Grulich – kupiec wrocławski, Karl von Unfriedt – radca wojenny i Rappard – komisarz rolny. Dwunastu sprowadzonych z Holandii fachowców uruchomiło zakład, który zatrudniał w rok później 40, a w 1788 roku aż 115 robotników. Maksymalna produkcja 7000 fajek dziennie, około dwa miliony rocznie. Jest to ilość ogromna, znajdująca jednak proste uzasadnienie: fajki były wypalane z gliny, a więc bardzo kruche.

Do Zborowskiego przyjechali mistrzowie fajczarscy z holenderskiej Goudy, która była uznawana za ówczesną europejską stolicę fajki. Doświadczenie holenderskich mistrzów i doskonałe pokłady gliny sprawiły, że wyroby ze Zborowskiego były znane na całym świecie. Produkowano także inne produkty fajansowe: naczynia kuchenne, żołnierzyki, kubki i figurki. Produkcja fajansu została później przeniesiona do Glinicy. Fajki w Zborowskiem wytwarzano przez 110 lat. Około roku 1850-1855 kończy się też egzystencja fajczarni w Zborowskiem – w spisie przedsiębiorstw powiatu Lublinieckiego z roku 1861 już nie figuruje. Jej ostatnie kilkadziesiąt lat to raczej wegetowanie. Produkcja glinianej fajki przestawała się opłacać również z powodu nowego konkurenta, jakim stało się cygaro. W Szkole Podstawowej w Zborowskiej znajduje się kilka tablic z ponad trzystoma egzemplarzami fajek wytworzonymi w fabryce.

(Korzystałem z książki Józefa Tyrola “Nad Liswartą i Potokiem Jeżowskim”).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto