Tragedia na poligonie pod Lublińcem - dwóch żołnierzy nie żyje. Prokuratura wszczyna śledztwo. Co tam się wydarzyło?

Zobacz ZDJĘCIA -kliknij TUTAJ!

Przypomnijmy, tragiczne wydarzenia rozegrały się w poniedziałek, 25 marca, w miejscowości Solarnia (powiat lubliniecki). W trakcie ćwiczeń wysadzania trotylu na terenie dawnego 13. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej doszło do wybuchu. Niestety, mimo natychmiastowej interwencji służb ratunkowych, dwie osoby zginęły.

Ofiarami nieszczęśliwego wypadku podczas zajęć byli żołnierze 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego. Obaj mieli po 36-lat. Byli żołnierzami zawodowymi w stopniach szeregowego i starszego kaprala. Jeden z żołnierzy służył w jednostce od 16 lat, a drugi od dwóch lat.

Zajęcia inżynieryjno-saperskie, podczas których doszło do wybuchu, każdy żołnierz 5. Tarnogórskiego Pułku Chemicznego przechodzi raz w roku.

Tuż po tragicznym wypadku, na miejscu zdarzenia - pod nadzorem prokuratora - pracowali śledczy. We wtorek, 26 marca, Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła w tej sprawie śledztwo.

- Podczas szkolenia saperskiego na terenie wojskowym w powiecie lublinieckim doszło do wybuchu materiałów wybuchowych. Śmierć poniosło dwóch żołnierzy - mówi prokurator Janusz Kowalski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Zostało wydane postanowienie o wszczęciu śledztwa o przestępstwie z artykułu 155. kodeksu karego - dodaje.

Kodeks karny w artykule 155 wskazuje, że kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Postępowanie prowadzi Wydział Wojskowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

- Trwają wszelkie czynności związane ze wszczętym śledztwem. Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia. Poza tym zostało wydane postanowienie o przeprowadzeniu sądowo-lekarskiej sekcji zwłoki zmarłych żołnierzy - wyjaśnia prokurator Janusz Kowalski.

Sekcja zwłok zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach.

- Trwają też przesłuchania świadków, którzy znajdowali się na miejscu zdarzenia. Realizowane są wszystkie czynności, które muszą zostać wykonane w związku z toczącym się postępowaniem - podsumowuje.

Dawny 13. Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej, gdzie doszło do tragicznego zdarzenia, stacjonował w Lublińcu i był podległy dowódcy 1 Śląskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Jednostka została rozformowana w 1998 roku. Mimo to, na jej terenie nadal odbywają się różnego typu ćwiczenia i szkolenia wojskowe.