Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Już we wrześniu teren nad Lublinicą wreszcie będze wyglądał, jak na centrum miasta przystało

Aneta Kaczmarek
Teren nad Lublicą powoli nabiera kształtu. Najprawdopodobniej w pełnej krasie zaprezentuje się już podczas obchodów 740-lecia miasta.

Trwają prace związane z rewitalizacją terenu nad Lublinicą. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, a wszystko na to wskazuje, to już we wrześniu mieszkańcy miasta będą mogli odpoczywać w pięknym otoczeniu. - Nie można było zacząć prac, dopóki nie było wszystkich pozwoleń. Kiedy były kompletne, można było wyciąć drzewa i ruszyć z robotami. Konieczne było też wyrównanie podłoża. W tej chwili robotnicy kładą już granit, gotowa jest też postawa pod most - mówi burmistrz Edward Maniura.

Zagospodarowany teren ma służyć przede wszystkim rekreacji, ale miasto przewiduje dodatkową funkcjonalność. - Część terenu będzie służyć jako zieleniak, będzie miał funkcję handlową, gospodarczą. Jednak główna funkcja będzie zdecydowanie rekreacyjna - podkreśla Maniura. Już jesienią mieszkańcy sami ocenią efekty prac. Burmistrz już teraz przekonuje, że będzie pięknie. - W specyfikacji przetargowej były przewidziane materiały o wysokim standardzie, czyli granit, stal nierdzewna itd. Powinno to wyglądać naprawdę ładnie - zapewnia burmistrz Maniura.

Sprawdziliśmy, co na temat planów miasta, myślą jego mieszkańcy. Ci są wyjątkowo zgodni. - Uważam że pomysł jest bardzo dobry. Do tej pory okolica była zupełnie niezagospodarowana. Myślę, że jeśli powstanie tam coś dla mieszkańców, to będzie duży plus i spora atrakcja zarówno dla lublińczan jak i odwiedzających. Najważniejsze jest to, że miasto się rozwija - mówi Eugeniusz Pradela.

Podobnego zdania jest Iwona Zdrojewska, zwolenniczka aktywnego wypoczynku. - Jestem jak najbardziej za tym projektem. Prawda jest taka, że w Lublińcu bardzo mało jest takich miejsc typowo rekreacyjnych, gdzie zarówno dzieci jak i dorośli mogliby aktywnie wypoczywać i spędzać wolny czas. W końcu to miejsce zostanie właściwie spożytkowane, bo to co było tam do tej pory wyglądało tragicznie i odstraszało nie tylko mieszkańców, ale i turystów. Wszystko co zmierza do rozwoju i promocji miasta jest jak najbardziej słuszne - mówi kobieta.

Mimo że wśród pytanych o zdanie mieszkańców są tacy, którzy o dziwo, nie znają szczegółów przedsięwzięcia, to wszyscy uważają, że przestrzeń nad Lublinicą wymagała zmian. - Prawdę powiedziawszy niewiele wiem na temat tego przedsięwzięcia, więc ciężko mi się wypowiedzieć. Niemniej jednak, jeśli powstanie tam naprawdę coś, co będzie służyć mieszkańcom, to jestem jak najbardziej za. Nie ukrywam, że coś takiego przydałoby się w Lublińcu - dodaje Katarzyna Jędryka.
Pewną wątpliwość wzbudziła wśród zainteresowanych sprawa wycinanych drzew. - Decyzja starosty dotycząca wycinki uważana jest za kontrowersyjną, bo z tego co wiem sporo osób jest temu przeciwnych. Osobiście mam mieszane uczucia. Z jednej strony szkoda, ale z drugiej nie były to przecież żadne pomniki przyrody i jak trzeba było je wyciąć dla dobra inwestycji, to co zrobić? Mówi się, że cel uświęca środki - komentuje Marian Filipiak.

Jak się jednak okazuje, decyzja była słuszna i dyktowana kwestiami bezpieczeństwa. Rosnące nad Lublinicą samosiejki topoli zagrażałyby m.in. powstającemu w tym miejscu lodowisku. Władze miasta uspokajają. W projekcie rewitalizacji nie zabraknie drzew - tyle, że posadzonych we właściwy sposób.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto