Władze miasta także zadbały o to, żeby przyozdobić Lubliniec w efektowne światełka. W naszym mieście w tym roku nikt nie zamierza na tym oszczędzać.
Najważniejszy element postawiono w ubiegłym tygodniu. Lubliniecki Rynek zdobi okazała choinka, która zgodnie z tradycją jest darem od mieszkańców miasta.
- Choinka jest może nieco mniejsza niż w ubiegłym roku, ale na pewno prezentuje się równie okazale - mówi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
Przekazywanie choinek urzędom przez mieszkańców jest tradycją także w innych gminach.
- U nas choinka stanęła na Rynku. Jest ona także darem od mieszkańców - mówi nam Grzegorz Ziaja, wójt Koszęcina.
W Lublińcu nikt na świętach nie musi oszczędzać. Realizacja budżetu wygląda bardzo dobrze, a poza tym montaż dodatkowego, świątecznego oświetlenia jest uwzględniony w umowie, którą miasto podpisało z jedną z firm na konserwację oświetlenia.
Dlatego Lubliniec nie musiał wzorem innych miast np. pobliskiej Częstochowy, w tym roku oszczędzać na świątecznych ozdobach. Nie było także szastania pieniędzmi i koszty są podobne to tych z ubiegłego roku.
- Na dobrą sprawę niewiele się w tym temacie zmieniło. Miasto zostało przyozdobione tak samo, jak przed rokiem - mówi Edward Maniura.
Mieszkańcom już udzielił się świąteczny nastrój. Twierdzą, że Lubliniec po zawieszeniu dodatkowych światełek wygląda znacznie lepiej. Ich zdaniem, które także my podzielamy, najefektowniej prezentuje się choinka na Rynku oraz dodatkowe oświetlenie ulicy Lompy.
- Miasto wygląda teraz nocą pięknie. Jeżeli ktoś nie był nigdy w Lublińcu, a teraz przyjechałby po raz pierwszy, to mógłby się zakochać w naszym mieście. Jestem o tym przekonana - mówi pani Zofia.
Lublińczanie kupują już także świąteczny asortyment. Pan Paweł, którego spotkaliśmy w jednym ze sklepów ze świątecznymi akcesoriami, bardziej niż miejskimi ozdobami interesuje się przyozdobieniem własnego domu.
- Kupię nowe lampki, które powieszę na drzewku przed domem oraz na samym budynku. Rozejrzę się także za innymi ozdobami. Dlaczego to robię? Bo uważam, że to jedyna moda, która przyszła do nas z zachodu i która mnie osobiście bardzo się podoba - tłumaczy pan Paweł, który w sklepie wydał kilkaset zł.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?