Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były lubliniecki policjant Tomasz T. przed sądem. Prokuratura zarzuca mu branie łapówek m.in. w postaci paliwa i wędlin

PW
Przed Sądem Rejonowym w Lublińcu toczy się proces przeciwko byłemu policjantowi tutejszej komendy Tomaszowi T., któremu prokuratura zarzuciła branie łapówek m.in. w postaci paliwa i wędlin oraz uprzedzenie znajomego o planowanym zatrzymaniu. Oskarżony nie przyznaje się do winy. Kolejna rozprawa w październiku.

Tomasz T. pracował w Wydziale Prewencji Komendy Powiatowej Policji w Lublińcu, później natomiast w Centralnym Biurze Śledczym Policji w Katowicach. To w naszym mieście i powiecie postać doskonale znana m.in. z koordynowania policyjnego programu „Profilaktyka a Ty”, organizacji akcji profilaktycznych i festynów, czy też współpracy z gminami, którą prowadził jako członek regionalnych władz Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji (IPA). Zatrzymany został w połowie maja 2017 roku. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie postawiła mu zarzuty korupcji i wystąpiła z wnioskiem o umieszczenie go w tymczasowym areszcie. Sąd uznał, że dowody są wystarczająco mocne i zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące. Ale po złożonym przez policjanta zażaleniu, skrócił ten okres do dwóch miesięcy. Tomasz T. od początku nie przyznawał się do winy. Śledztwo jednak zakończyło się jesienią skierowaniem przeciwko niemu aktu oskarżenia.

Z ustaleń śledczych wynika, że T. co najmniej od 2013 roku do momentu zatrzymania, miał na jednej ze stacji w powiecie lublinieckim tankować paliwo, za które nie płacił. W zamian za to właściciele stacji mieli od niego otrzymywać obietnicę ochrony. Wyliczono, że w ciągu tych czterech lat zatankował tam paliwo o łącznej wartości ok. 30 tys. zł. Prokuratura zarzuciła mu także branie łapówek w postaci mięsa i wędlin w jednym z zakładów (również za obietnicę ochrony) oraz przywłaszczenie kilku skrzynek napojów, dostarczonych przez sponsora na festyn, którego był organizatorem. Ponadto zdaniem śledczych Tomasz T. miał w 2006 roku przekroczyć uprawnienia służbowe w celu osiągnięcia korzyści materialnych, uprzedzając znajomego o jego planowanym zatrzymaniu oraz ujawniając mu film z monitoringu. Były już policjant CBŚP był dłużnikiem wspomnianego mężczyzny i w zamian za ujawnienie tych danych i informacji, mężczyzna miał mu dług darować.

Proces przed Sądem Rejonowym w Lublińcu rozpoczął się w lutym. Na wokandzie T. zapewnił, że nigdy nie wykorzystywał swoich policyjnych funkcji, a tym bardziej nie oferował ochrony. Właściciela stacji paliw znał od czasów młodości i stwierdził, że propozycja tankowania wyszła właśnie od niego. Zapewnił, że to właściciel miał również zaproponować, żeby zbiorczo płacił za paliwo. Znajomym T. był i szef zakładu mięsnego, w którym były policjant lublinieckiej komendy zaopatrywał się w mięso i wędliny. Oskarżony zeznał przed sądem, że kiedy pytał ile ma zapłacić, kolega tylko machał ręką. Skrzynki z napojami miał tylko tymczasowo magazynować. Nie przyznał się też do zarzutu dotyczącego ujawnienia informacji ze śledztwa. Stwierdził, że to pomówienie ze strony osoby, która miała w ten sposób próbować odwrócić od siebie uwagę.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto