Ul. Bema w Strzebiniu to, jakby powiedział młody człowiek, totalna masakra.
- Dziury, które tu powstały są karygodne, nie da się poruszać po tej drodze. Mieszkańcy tej ulicy są zbulwersowani takim stanem dróg, pytanie kto nam zwróci za remonty podwozia w naszych samochodach? Odpowiedź z gminy na pytanie, kiedy droga ma być skończona brzmiała, że w tamtym roku, to gdzież ona jest? Czy mamy zebrać podpisy pod skargą na wójta za takie opóźnienia i robienia ludzi w konia? A zima tuż tuż - pisze w "Pytaniach do wójta" Internauta.
I trudno mu się dziwić. Zresztą problem pojawia się tuż za mostem. Po skręceniu w lewo wjeżdżamy w ul. Dworcową, która - jak powiat lubliniecki przemierzamy wzdłuż i wszerz - jest jedną z najgorszych spośród tych, jakimi do tej pory przyszło nam się poruszać.
Jadąc rzeczoną ulicą najbezpieczniej - dla siebie i auta - wrzucić drugi bieg, ale i przy takim rozwiązaniu konieczne jest regularne hamowanie.
Dołki i górki wiodą jednak jeszcze dalej. Nic więc dziwnego, że każdy kto tędy przejeżdża, niekiedy kilka razy dziennie, zadaje sobie pytanie, jak długo wytrzymają jego nerwy i samochód.
Wątpliwej przyjemności wycieczkę odbywamy po deszczowej nocy. Dość już naszpikowany tor przeszkód staje się więc jeszcze większym wyzwaniem. Wszak nie wiadomo, jak głębokie są wypełnione wodą dziury.
Uprawiając ten wykańczający kierowcę i auto slalom, spotykamy podróżnych, którzy właśnie opuścili pociąg. Chętnych do udzielenia wypowiedzi nie trzeba szukać.
- To jest jakiś dramat, nieporozumienie. Do pociągu wsiada się jak człowiek, czysty, schludny, a do domu wraca jak z pola, z upapranymi butami, pochlapanymi spodniami. W ogóle szkoda gadać. Jak rano mąż ma mnie odwieźć na stację, to ja wolę wyjść 10 minut wcześniej i dojść spokojnie, niż słuchać wyzywania na te dziury - mówi pani Marta.
Wójt Koszęcina uspokaja, że sytuacja się zmieni już za kilka miesięcy.
- Ulica gen. Bema w Strzebiniu będzie remontowana. Prace remontowe rozpoczną się jeszcze w tym roku. Przed nami zima, dlatego osobiście wątpię, aby w tym roku rozpoczęty remont został zakończony. Najbardziej prawdopodobna data zakończenia robót to wiosna 2014 roku. Dlatego proszę o cierpliwość, za rok będzie inaczej - zapewnia Grzegorz Ziaja.
W przypadku ul. Dworcowej trzeba się wyposażyć w jeszcze większą cierpliwość. Droga jest własnością kolei, ale gmina stara się o jej przejęcie.
- Zaproponowano nam wykupienie drogi, która i tak od lat utrzymujemy. Obecnie nasz prawnik analizuje, czy możliwe będzie jej przejęcie w drodze zasiedzenia. Jeśli to się uda, będzie ona remontowana. Póki co w najbliższych dniach wjadą tam koparki, które wyrównają teren - obiecuje wójt.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
