Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szajka złomiarzy rozbita pod Lublińcem

Bartłomiej Romanek
Komendant Piotr Malinowski twierdzi, że kolejne zatrzmania złomiarzy są kwestią czasu.
Komendant Piotr Malinowski twierdzi, że kolejne zatrzmania złomiarzy są kwestią czasu. fot. arc
Komenda Powiatowa Policji w Lublińcu wypowiedziała wojnę złodziejom linii telekomunikacyjnej i trakcji kolejowej. Są już pierwsze efekty, bo policji udało się rozbić kilkuosobowy gang, który od marca zajmował się kradzieżami linii telekomunikacyjnych na terenie naszego powiatu. Dwóm przestępcom prokuratura już postawiła zarzuty.

- Cieszymy się, że udało się nam złapać złodziejów, bo kradzieże linii telekomunikacyjnej należą do największych problemów naszego powiatu. Zatrzymanie sprawców jest bardzo trudne, bo do przestępstw najczęściej dochodzi w miejscach niezamieszkanych przez nikogo - mówi Piotr Malinowski, komendant powiatowy KPP w Lublińcu.

Przestępcy potwierdzili, że większość tzw. złomiarzy nie pochodzi z naszego powiatu i przyjeżdża do nas na "występy gościnne". Grupa była doskonale zorganizowana. Miała nawet specjalną skrytkę, w której ukrywała łupy w lesie, kilkaset metrów od głównej drogi.

Złodzieje praktycznie wpadli na gorącym uczynku. Co prawda uciekli stróżom prawa, ale była to tylko pozorna ucieczka, bo zebrany materiał dowodowy błyskawicznie pozwolił zatrzymać sprawców. Policja ujęła dwóch katowiczan w wieku 25 i 27 lat.

Na terenie powiatu lublinieckiego grasowali oni od dawna. Od marca tego roku ukradli oni w sumie 900 metrów kabla, którego wartość przekracza 17 tysięcy złotych. 25-latkowi w sumie postawiono aż 7 zarzutów. Dotyczyły one kradzieży w kilku miejscowościach naszego regionu m.in. w Dębowej Górze, Kalinie i Lisowie.
Policjanci określają sprawę jako rozwojową. Jak udało się nam dowiedzieć bardzo prawdopodobne są kolejne zatrzymania. Z dotychczasowych ustaleń wynika bowiem, że w kradzieżach brały udział jeszcze inne osoby. Za dokonane przestępstwa złodzieje w więzieniu mogą spędzić najbliższe 5 lat.

Zatrzymania złomiarzy zdaniem policji to tylko początek walki z kradzieżami metalowych przedmiotów w naszym powiecie, a są one prawdziwą plagą. Pasażerowie PKP już nieraz musieli się przesiadać do autobusów po kradzieżach trakcji kolejowej. Mieszkańcy naszego powiatu niejednokrotnie borykali się z problemami z połączeniem telefonicznym z powodu kradzieży kabli. W Woźnikach złodzieje ukradli nawet emblematy dwóch bohaterskich pułków z pomnika poświęconego żołnierzom walczącym podczas drugiej wojny światowej. Niestety sprawców rzadko udawało się złapać.

- Taka jest specyfika powiatu lublinieckiego. Wolna przestrzeń i lasy sprzyjają dokonywaniu takich przestępstw, ale my nie będziemy bezczynnie czekać, tylko zamierzamy działać - deklarował kilka miesięcy temu po objęciu stanowiska komendanta powiatowego Piotr Malinowski. Jego zdaniem lepsze rozmieszczenie patroli na terenie powiatu pozwoli na zatrzymanie kolejnych przestępców.

- Ważna jest też postawa mieszkańców, którzy mogą nam pomóc. Złodzieje najczęściej przyjeżdżają do nas z innych powiatów starymi, zniszczonymi samochodami. Dlatego apelujemy do mieszkańców, żeby zwrócili uwagę na takie pojazdy z tablicami rejestracyjnymi z innych powiatów - dodaje Iwona Ochman, oficer prasowy KPP w Lublińcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto