Miała być laurka za zasługi dla szkoły, jest nagana z wpisem do akt.
Była dyrektorka Zespołu Szkół w Strzebiniu otrzymała przyznany przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Złoty Medal Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej. – Nie spodziewałam się takiego wyróżnienia. Cieszę się bardzo, że moja praca została dostrzeżona. Szacunek dla tradycji jest tym, co trzeba przekazywać uczniom. Byłam tak wzruszona, że aż popłynęły mi łzy – opowiada Bożena Duda-Fyrla, nauczycielka w tej samej szkole.
Kilka dni później popłynęły kolejne łzy, ale tym razem żalu i goryczy. – Nie rozumiem, dlaczego zostałam tak potraktowana, szkoła powinna się przecież cieszyć, bo to wszystko jest dla szkoły, dla uczniów. To absolutna zniewaga – mówi rozżalona nauczycielka.
Według jej relacji obecna dyrektorka zespołu szkół, Krystyna Musiał ukarała ją za nieobecność w szkole mimo że ta poinformowała o wyjeździe wicedyrektorkę Beatę Skibicką, która wyraziła zgodę i poleciła załatwiłć zastępstwa koleżeńskie na godziny lekcyjne, które opuściła, by dojechać do Katowic na uroczystość wręczenia medali. – W czwartek poprosiłam koleżanki o zastępstwo, w piątek rano wsiadłam do samochodu i tuż przed Tarnowskimi Górami otrzymałam telefon od pani Skibickiej, że dyretkorka Musiał nie wyraziła zgody na wyjazd. Przecież dostałam ją dzień wcześniej od jej zastępczyni – wyjaśnia Duda-Fyrla.
W poniedziałek nauczycielka otrzymała naganę. – Pani Duda-Fyrla dostała nagrodę jako osoba prywatna. Próbowałam wyjaśnić, jak do tego doszło i jestem zszokowana. Pani Duda – Fyrla dostała nominację 2 lata temu, kiedy była jeszcze dyrektorką. Później została odwołana ze stanowiska i nikt już nie pamiętał o żadnej nagrodzie. Nie wiem, dlaczego trwało to aż 2 lata i czemu w tym czasie nie poinformowała wojewody o utracie stanowiska. Nie wiem, czy dla szkoły jako instytucji nagroda ma jakieś znaczenie – mówi Musiał.
Kara dla nauczycielki jest zdaniem dyrektorki naturalną konsekwencją „samowolnego” opuszczenia miejsca pracy. – Pani Duda-Fyrla nie uzgodniła tego ze mną i pojechała mimo braku zgody – mówi dyrektorka.
Dyrektorka Musiał twierdzi, że sprawę skierowała do wójta. – Rozmawiałam z wójtem, był wstrząśnięty. Powiedział, że skieruje pismo do wojewody z prośbą o wyjaśnienie sprawy – dodaje Musiał.
Ten jednak sprawę komentuje ze spokojem. – Nagroda została przyznana i odebrana. Ocena należy do każdego, kto się tym interesuje. Nie weryfikuję postanowień prezydenta kraju. Nie widzę też powodów, żeby tą sprawą się zajmować, czy komentować – mówi Grzegorz Ziaja, wójt Koszęcina.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?