Zarzutom, których sporo było na ostatniej sesji, ustąpiły miejsca pytania i wątpliwości. Zasadnicze pytanie brzmiało: po co zamykać tak krótki odcinek ul. Mickiewicza?
- Jeżeli zamknie się odcinek od skrzyżowania ul. Karola Miarki, to cały ruch zarówno z ul. Mickiewicza jak i z ul. Paderewskiego zostanie skierowany na ul. Karola Miarki. Jest tutaj poczta, na ul. Poprzecznej jest jedyne w mieście PZU, gdzie przyjeżdżają ludzie z całego powiatu. Co w sytuacji, gdy ktoś spoza miasta wjedzie w ul. Karola Miarki i dojedzie do ul. Mickiewicza. Jak nawróci, przecież nie będzie możliwości skrętu w ul. Mickiewicza - mówiła jedna z pań.
Kolejny problem, który podnosili mieszkańcy do zaopatrzenie. Już teraz, przy dwóch pasach ruchu, samochody mają problem z dostarczaniem towaru do sklepów.
Następna rzecz to kondycja budynków przy ul. Damrota.
- Nie mogłem nawet wybrać koloru elewacji. Pani konserwator zabytków zrobiła to za mnie. Czy w temacie planowanych zmian ktoś konsultował je z konserwatorem? Nasze domy mają po blisko 200 lat. Są osadzone na kamieniach, nie maja fundamentów. Przecież jak tędy będzie jeździć jeszcze więcej aut niż teraz, nasze domy popękają - mówili inni mieszkańcy. I poinformowali o piśmie wysłanym do konserwatora. O ile poniedziałkowe spotkanie zakończyło się bez jakichkolwiek konkluzji, bo i chyba nikt nie spodziewał się, że usłyszy konkretne odpowiedzi na wszystkie pytanie, to niewątpliwie było potrzebne.
Temat jest żywy i budzie spore emocje, a te i inne pytania nie mogą zostać bez odpowiedzi. Zapewne nie pozostaną.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?