Przypomnijmy, że rezygnację z imprezy Urząd Gminy tłumaczy oszczędnością i względami bezpieczeństwa. Oba argumenty są zrozumiałe, ale ten drugi nie do końca przekonujący, a już na pewno niefortunny.
Jeszcze do niedawna na stronie internetowej Urzędu Gminy mogliśmy przeczytać: "Nauczeni doświadczeniem lat ubiegłych, chcielibyśmy uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i wyeliminować potencjalne zagrożenia, o które w podchmielonym towarzystwie naprawdę nietrudno".
Co prawda informacja ta od razu po naszej publikacji zniknęła ze strony gminy, jednak zanim to nastąpiło, zdążyła wywołać prawdziwą burzę.
- Nie rozumiem, co się nagle zmieniło? Tyle lat organizowano sylwestra i było w porządku, a nagle się słyszy, że go nie będzie, bo gmina boi się pijackich wybryków - oburza się Marcin z Koszęcina.
Faktycznie, ani rok temu, ani w latach ubiegłych, nie miało miejsce żadne zdarzenie, które mogłoby budzić podobne obawy. Wójt Grzegorz Ziaja woli jednak dmuchać na zimne.
- Nie mam żadnych zastrzeżeń do poprzednich imprez, ale ani rynek, na którym wcześniej odbywał się sylwester, ani GOSiR, nie są odpowiednio zabezpieczone - tłumaczy wójt Ziaja.
- Przy rynku jest problem z drogą wojewódzką, której nie da się zamknąć na czas zabawy. W przypadku GOSiR-u sprawa dotyczy zbiornika wodnego i niecki basenowej. Podczas zabawy nikt nie myśli o ewentualnym niebezpieczeństwie. Ja o tym myślę - mówi wójt.
Brak zabawy sylwestrowej to dla mieszkańców Koszęcina nowość. Przyzwyczaili się już, że gdy wybija północ, spotykają się na świeżym powietrzu.- Wiadomo, że to nie są imprezy, gdzie chce się spędzać cały wieczór, ale zawsze brało się szampana w rękę i wychodziło do ludzi, by powitać Nowy Rok - mówi młoda kobieta.
Zdaniem wójta, kolejnym argumentem, by zrezygnować z sylwestra, jest słabnące zainteresowanie masowymi imprezami.
- Kiedyś sylwester wyglądał zupełnie inaczej. Niemal każdy przychodził na rynek. Teraz ludzie nie przychodzą już tak chętnie. W tym roku było sporo imprez, realizujemy wiele inwestycji, więc dochodzą do tego względy ekonomiczne - dodaje Ziaja.
Gmina Koszęcin nie jest jedyną w powiecie lublinieckim, w której nie będzie sylwestra dla mieszkańców. Podobnie będzie w Kochanowicach, Pawonkowie, Herbach i Boronowie. Tu jednak sensacji nie ma, bo podobnych imprez nie było lub nie ma od kilku lat.
Na wspólną zabawę możemy liczyć w Ciasnej, Woźnikach i Lublińcu. Na szczegóły trzeba jednak poczekać, bo programy imprez dopiero powstają.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?