Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zanieczyszczenia środowiska naturalnego. - Wszystkie przypadki wypuszczania nieoczyszczonych ścieków miały miejsce w wolne dni, kiedy trudno o kontrolę. To nie było to uchybienie ze strony pracownika oczyszczalni, ale świadome działanie - twierdzi Jarosław Spaczyński.
Marek Brzezina, dyrektor Zarządu Gospodarki Komunalnej, Lokalowej i Ciepłownictwa twierdzi, że zabarwienie ścieków oczyszczonych nie musi świadczyć o przekroczeniu norm i skażeniu środowiska.
- Mętny odpływ z oczyszczalni może mieć podwyższone parametry fizykochemiczne, co nie oznacza, że obowiązujące normy w tym zakresie zostały przekroczone - mówi Brzezina. - Dla porównania przed modernizacją znacznie przekroczone były dopuszczalne normy ścieków oczyszczonych natomiast wizualnie wyglądały one na krystalicznie czyste.
Najgorzej wyglądają ścieki odprowadzane do Lublinicy 27 czerwca. - Kolor ścieku wcale nie oznacza, że został on nieoczyszczony. W tym czasie mieliśmy wyłączony jeden z ciągów oczyszczania ścieków, gdyż przeprowadzaliśmy jego remont, o czym powiadomiliśmy WIOŚ. W trakcie prowadzonych prac uległa awarii jedna z dmuchaw napowietrzających ścieki. Przy wysokich temperaturach powietrza, mogło to mieć przełożenie na jakość odprowadzanych ścieków. Awarię niezwłocznie usunięto, a kontrolna analiza ścieków nie wykazała przekroczenia norm - tłumaczy Marek Brzezina.
Dyrektor ZGKLiC dodaje, że od 2004 roku po modernizacji oczyszczalni nie ma żadnych problemów z właściwym oczyszczaniem ścieków, a normy są spełniane.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?