Stowarzyszenie Bona Fides z Katowice opublikowała coroczny raport "Przyjazny urząd". Pod lupę wzięto wszystkie 167 urzędy województwa śląskiego. Badano je od marca do czerwca tego roku. Niestety niektórym mocno dostało się po uszach.
Kto w czołówce?
Na czele rankingu znalazły się trzy urzędy, które zdobyły po 30 punktów: Jastrzębie Zdrój, Pszczyna i Rybnik. Dalej uplasowały się Pyskowice (29 punktów), Gierałtowice, Radzionków, Poręba i Wodzisław Śląski (28 punktów) oraz Koszęcin i Żywiec (27 punktów).
Te urzędy nie mają powodów do dumy
W powiecie lublinieckim najgorszym wynikiem, jaki uzyskały urzędy, było 88. miejsce w rankingu (Boronów, Herby, Kochanowice). Biorąc pod uwagę wyniki innych powiatów, nasz powiat wypadł nieźle, tym bardziej, że Koszęcin i Woźniki zajęły odpowiednio 9. i 11. miejsce.
Boronów, jedna z gmin, która wypadła najsłabiej, podał nieprawdziwą odpowiedź twierdząc, że urząd nie posiada regulacji dotyczących udostępniania informacji publicznych i ich zgodności z ustawą.
Po analizie statutu okazało się, że wyżej wymieniona jednostka nie tylko posiada takie przepisy, ale na dodatek są one sprzeczne z ustawą. Herby i Kochanowice nie odpowiedziały w ogóle na wniosek wysłany drogą elektroniczną. Z innych nieprawidłowości wymieniono odsyłanie do przepisów KPA w sprawach innych niż przewidziane w art. 16 ustawy, a także wymaganie opłat za udostępnianie informacji publicznej co zdarzyło się w ostatniej z wymienionych gmin.
Najlepiej telefonicznie
Przeprowadzone przez Bona Fides badanie wykazało, że najszybszą i najbardziej skuteczną formą pozyskania informacji publicznej jest kontakt telefoniczny z urzędem, gdyż aż 138 urzędów udzieliło w ten sposób rzetelnej informacji.
Najgorzej wypadł dostęp do informacji publicznej na wniosek elektroniczny. Jedynie 57 jednostek (34 proc.) odpowiedziało na zadane w ten sposób pytanie.
Gminy do poprawki
Najczęstszymi złymi praktykami, z jakimi Bona Fides spotkało się podczas prowadzania monitoringu, były pytania urzędników, do czego osoba pytająca zamierza wykorzystać informacje, o które prosi, żądanie podania imienia i nazwiska, a niekiedy nawet adresu zamieszkania osoby pytającej lub uzależnienie podania informacji od złożenia własnoręcznego podpisu pod wnioskiem. Słabo wypadła też jakość obsługi klienta.
Zachęcamy Czytelników do dyskusji, czy nasze urzędy są przyjazne petentom.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
