Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festyn u lublinieckich Oblatów jak co roku zgromadził wielerodzin

I. Bajer
Tradycyjnie już u lublinieckich Oblatów odbył się rodzinny festyn. W imprezę zaangażowali się zarówno duchowni, jak samorząd oraz nasi mundurowi.

W parafii pw. św. Stanisława Kostki w Lublińcu odbył się Rodzinny Festyn "U Oblatów", którego obchody są już tradycją wpisaną w kalendarz miejskich imprez.
Rozpoczęła go uroczysta msza święta dla wszystkich uczestników, a o jej oprawę muzyczną zatroszczyli się Aneta i Andrzej Skiba oraz Anna i Czesław Płaczek. Po uroczystym otwarciu festynu, którego dokonał proboszcz Waldemar Janecki wraz ze starostą i burmistrzem, nadszedł czas na rozmaite atrakcje zarówno dla młodszych jak i starszych gości.
Na początku zaprezentowali się młodzi aktorzy oraz zespoły wokalno-taneczne. Piosenka polskiej reprezentacji na Euro 2012, czyli słynne "Koko Euro Spoko" w wykonaniu ubranego na ludowo zespołu "Lublinieckie Brzózki" wzbudziła prawdziwy aplauz widowni. Na brawa zasłużył sobie o. Rafał Bytnar, który pojawił się wśród wykonawców ozdobiony wspaniałym makijażem, wzbudzając wybuchy śmiechu.
Swoją chwilę w programie miały też dzieci z Zespołu Szkół im.św. Edyty Stein, które zaprezentowały bajkę "O kaktusie" oraz "Czerwonego Kapturka"z udziałem duszpasterzy i gości. W drugim przedstawieniu zagrał sam proboszcz parafii, który wcielił się w rolę dzielnego gajowego. Wystąpili też, znani z licznych sukcesów młodzi artyści z Klubu Jednostki Wojskowej Komandosów.
Po wszystkich występach przyszedł czas na inne rozrywki, które zapewnili dzieciom strażacy, policja oraz komandosi z Jednostki Wojskowej 4101 w Lublińcu. Maluchy oraz młodzież, tudzież dorośli uczestnicy mieli okazję zwiedzić wozy bojowe straży pożarnej i policji oraz obejrzeć sprzęt wojskowy. Największą uciechę mieli najmłodsi uczestnicy dla których takie zabawy były najwspanialszą przygodą na świecie, nie wspominając już o innych niespodziankach, takich jak występy klaunów, przejażdżki konne, loteria fantowa z nagrodami czy skakanie na dmuchanych zamkach.
Pod koniec imprezy odbyło się też losowanie rodzinnej wycieczki, w postaci weekendowego pobytu w Karpaczu, której fundatorem była parafia. Dla wszystkich uczestników przygotowano również coś "dla ciała", czyli poczęstunek, w postaci pieczonych kiełbasek, ciasta i napojów.
Gwiazdą festynu była znana już lublińczanom Alicja Majewska. Jak zwykle, tak i tym razem wokalista zaprezentowała doskonałą formę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto