Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogi do szkół pełne zagrożeń

Bartłomiej Romanek
Budowa nowych dróg, sygnalizacja świetlna i wysiłki policjantów nie rozwiązały niestety problemów związanych z bezpiecznym dotarciem do szkół wszystkich uczniów w powiecie.

Specjalnie dla naszych czytelników wybraliśmy się w przejażdżkę samodochodową najbardziej ruchliwymi drogami naszego powiatu i szybko przekonaliśmy się, że w regionie jest co najmniej kilka bardzo niebezpiecznych miejsc dla dzieci.

Najczęściej znajdują się one przy najbardziej ruchliwych miejscach, ale nie tylko. - Moja córka w tym roku rozpoczęła naukę w pierwszej klasie w szkole w Lubecku. Kiedy odprowadzałem ją do szkoły, zauważyłem, że w związku z budową obwodnicy, w rejonie szkoły występuje wzmożony ruch. Poza tym nie widać żadnych znaków, które ograniczałyby prędkość. Wiem, że wszystko kosztuje, ale gmina powinna coś z tym zrobić - mówi Piotr Grabolus, który wysłał pismo w tej sprawie do wójta Kochanowic.

Proponuje w nim utworzenie dodatkowych dwóch przejść dla pieszych i postawienie trzech progów zwalniających.W Kochcicach też nie zawsze jest bezpiecznie. Zaawansowane prace przy budowie schetynówki przy ulicy XX-Lecia PRL-u oraz obwodnicy, a także kanalizacji deszczowej sprawiły, że dzieci często musiały chodzić tuż obok przejeżdżających ciężarówek. Po remontach ten problem na pewno zostanie rozwiązany.

W Lublińcu najniebezpieczniej jest na ulicy Oleskiej obok Szkoły Podstawowej nr 3. Co prawda droga po oddaniu obwodnicy przestanie mieć status krajówki i nie będą tędy jeździły tiry, ale ruch całkowicie nie zniknie. Ulica Oleska prowadzi bowiem do dzielnicy Steblów, w której mieści się wiele zakładów pracy i sklepów. Codziennie jeżdżą tędy tysiące lublińczan. Rozwiązaniem było zatrudnienie tzw. strażnika bezpiecznej drogi, która przeprowadza dzieci przez jezdnię.

- Myślę, że to najlepsze rozwiązanie i nie wyobrażam sobie, żeby tej kobiety tutaj nie było. Kierowca może popełnić błąd, dziecko może się zagapić, a ta pani czuwa nad bezpieczeństwem- mówi pani Maria, matka jednej z uczennic lublinieckiej "Trójki".

W gminie Woźniki większość szkół położonych jest z dala od ruchliwych dróg, ale to nie oznacza, że nie ma problemów. Przy drodze wojewódzkiej niedaleko przystanku PKS jest sygnalizacja świetlna, ale niektóre dzieci skracają sobie drogę do szkoły, przechodząc w nieoznaczonym miejscu na ulicy Dworcowej.

W Woźnikach niebezpiecznie jest także na przejściu niedaleko pomnika bohaterów drugiej wojny światowej. Mimo że obowiązuje tutaj ograniczenie prędkości, mało który kierowca zjeżdżając z górki zwalnia. Większość przekracza prędkość, często są to kierowcy ciężarówek.

W Glinicy, żeby poprawić bezpieczeństwo uczniów szkoły podstawowej, tuż przy budynku szkoły postawiono nową sygnalizację świetlną. Na pewno poprawi ona bezpieczeństwo w tym regionie, ale nie wiadomo, czy w pełni zda egzamin.

Najlepszy przykład można znaleźć niedaleko, także w gminie Ciasna. Obok gimnazjum w Ciasnej także znajduje się sygnalizacja świetlna. Problem w tym, że szkoła znajduje się w miejscu, gdzie większość kierowców wciska gaz do dechy i często zdarza się, że przejeżdżają oni na czerwonym świetle. Nie pomogły nawet częstsze patrole policji w tym miejscu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto