Do tragedii doszło w kwietniu br. Ciało mężczyzny znaleziono w oddalonym o kilkanaście kilometrów Lipiu Śląskim, leżało w rowie melioracyjnym. Prawdopodobnie sprawcy próbowali upozorować wypadek. Stolarz ze Zborowskiego zginął od licznych ciosów w głowę "tępokrawędziastym przedmiotem". Narzędzie zbrodni nie zostało odnalezione.
Podejrzenie od razu padło na żonę ofiary i jej kochanka. Zostali oni aresztowani pod zarzutem zabójstwa "wspólnie i w porozumieniu".
W toku śledztwa dokonano wizji lokalnych. Oboje przedstawiali inne wersje zdarzeń. Zostali też poddani obserwacji psychiatrycznej, która wykazała, że byli świadomi popełnianego czynu.
Zbrodnia wstrząsnęła całą okolicą. Mieszkańcy Zborowskiego nie mogli uwierzyć, że kobieta mogła zamordować własnego męża, ojca trójki ich dzieci. Wielu było przekonanych, że jej aresztowanie i historia o kochanku to zwyczajnie plotki. Inni twierdzili, że zatrzymana już wcześniej zdradzała męża, ale ten jej wybaczał ze względu na dzieci.
42-latek cieszył się nieposzlakowaną opinią i wielkim szacunkiem mieszkańców. Na co dzień pracował za granicą.
Oskarżeni wciąż podają odmienne wersje. Każde z nich próbuje umniejszyć swoje winy.
Historia morderstwa we wsi Zborowskie ZOBACZ ARTYKUŁY
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?