Maryla Rodowicz, Tomasz Karolak, Eleni, Joanna Bartel, Kabaret Koń Polski i Kabaret pod Wyrwigroszem, zespoły: Afromental, Kombii, TSA, Fokus oraz Abba Cover. W tym roku gwiazdy, które przyjechały do naszego miasta, mogły przyprawić lublińczan o zawrót głowy.
Ich zaproszenie w sumie kosztowało 220 tysięcy złotych. Imprezy mogły się podobać, ale złośliwi mówią, że to kiełbasa wyborcza, a nagromadzenie gwiazd w tym roku wcale nie było przypadkowe.
Przytoczmy zatem jeszcze kilka liczb. Na organizację imprez wydano 528 tysięcy złotych. Dożynki powiatowe kosztowały 135 tysięcy, a największa impreza w tym roku, Dni Lublińca 170 tysięcy zł (były tańsze niż przed rokiem o 8 tysięcy). W 2010 roku lubliniecki Miejski Dom Kultury pozyskał od sponsorów na organizację imprez kwotę ponad 65 tysięcy zł netto.
Chcieliśmy te dane porównać z latami ubiegłymi, ale MDK nie zdążył nam przygotować kompletnych danych za lata 2007-2009.
Burmistrz Edward Maniura twierdzi, że o żadnej kiełbasie wyborczej nie ma mowy, bo podczas żadnej z imprez się nie lansował. Imprezy natomiast cieszyły się wielkim zainteresowaniem, co świadczy o tym, że zostały profesjonalnie przygotowane.
Burmistrz na potwierdzenie swoich słów przytacza dane przygotowane przez Wydział Promocji lublinieckiego magistratu. Wydatki w tym roku na promocję są rekordowo niskie w tej kadencji i wynoszą na zakończenie III kwartału 54 tysiące złotych.
Dla porównania w poprzednich latach wynosiły one odpowiednio: 2007 - 96 tysięcy zł, 2008 - 214 tysiące zł, 2009 - 132 tysiące zł. Wysokie wydatki w 2008 roku zdaniem miasta wynikały z organizacji imprez towarzyszących przyjęciu Edyty Stein na patronkę.
Także dotacja dla Miejskiego Domu Kultury jest w tym roku mniejszy niż przed rokiem i wynosi 1,129 miliona zł, to 0 24 tysiące mniej niż w 2009 roku. W 2008 roku dotacja wynosiła 1,277 miliona zł, a w 2007 tylko 867 tysięcy. Ta ostatnia liczba może być jednak myląca, bo z powodu remontu domu kultury część zajęć i imprez została odwołana, a nie funkcjonowało także kino.
- Podczas żadnej imprezy, którą w tym roku organizowało miasto nie promowałem swojej osoby. Wydatki MDK-u są na podobnym poziomie, co rok temu, a warto pamiętać, że coraz chętniej wspierają nas sponsorzy. "Szwecja w Lublińcu" nie kosztowała nas ani złotówki - mówi Maniura.
- Przede wszystkim imprezy przyciągnęły dużą liczbę widzów i były świetnie zorganizowane. Gwiazd było dużo, ale to nie od nas zależało to, że w tym roku dożynki powiatowe gościły w Lublińcu. Zadecydowało o tym głosowanie - dodaje Edward Maniura.
Lubliniec wkrótce wyda na promocję kilkaset tysięcy złotych. Wydatki miasta będą jednak znikome, bo Lubliniec wygrał konkurs na dotacje unijną i otrzyma na ten cel 700 tysięcy złotych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?