Zdaniem lublinieckiego OTOZ Animals należy ponownie wprowadzić opłątę za posiadanie psa

Lubliniec jest jednym spośród wielu śląskich miast, które nie pobierają podatku od psów. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Opłata za psa nie obowiązuje od lat w Katowicach. W Bytomiu i w Żorach opłatę za psa zniesiono w przyszłorocznym budżecie.

W Lublińcu podatek od posiadania psów był, ale okazał się nierentowny. Decyzja Rady Miejskiej w Lublińcu o zwolnieniu mieszkańców z podatku od posiadania psów poprzedzona została wieloma analizami finansowymi, które wykazały, że wpływy z tytułu podatku niejednokrotnie dorównywały kosztom ich poboru.

To jednak nie jedyny powód, dla którego zrezygnowano z podatku od posiadania psów. Problemem było również pozyskiwanie informacji o liczbie psów. Były one weryfikowane na podstawie list szczepień udostępnianych przez przychodnię weterynaryjną. Nie każdy mieszkaniec dopełniał bowiem obowiązku szczepienia psa, więc badanie to też nie było miarodajne.

Ponieważ kwestia ta wyglądała podobnie w wielu gminach w całym kraju, wprowadzono zmianę w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, w efekcie czego od 2008 r. obligatoryjny podatek od posiadania psów zastąpiono opłatą fakultatywną.
Jak nietrudno się domyślić, dla obciążonych podatników takie rozwiązanie niewątpliwie było na rękę. Nie brakuje też jednak zwolenników podatku.

- Ciągle słyszy się o unijnych normach, ale nie wszystkie się wprowadza. Średnia to przyjemność omijać na spacerze "niespodzianki" zostawione przez czworonogi. Niby wszyscy kochają swoje pupile, ale sprzątać po nich to już nie lubią - oburza się pan Franciszek.

Zwolenniczkami ponownego wprowadzenia podatku od posiadania psa są też inspektorki lublinieckiego OTOZ Animals.
- Chcemy w Lublińcu wprowadzić opłatę w wysokości 30 zł z założeniem, że zostanie ona wykorzystana tylko na wydatki związane z psami, np. na postawienie dystrybutorów do sprzątania po psach. Wysokość opłat w niektórych gminach jest zdecydowanie wygórowana. Myślę, że 30 zł za rok to kwota do przyjęcia - mówi Beata Żółkiewska z OTOZ Animals.

Wszystko wskazuje jedna na to, że opłaty za psa nie będzie. - Nie przewiduję ponownego wprowadzenia podatku, gdyż jest to jedynie strata dla miasta - mówi burmistrz Edward Maniura.