Zarząd firmy Lentex S.A. wypowiedział kilku podmiotom umowę o odprowadzaniu ścieków

W piśmie skierowanym przez zarząd Lentex S.A. do lublinieckiej przychodni czytamy: "Pismem z dnia 5 kwietnia spółka wypowiedziała umowę na odprowadzanie ścieków (…). W wyniku powyższego umowa uległa rozwiązaniu 30 kwietnia 2012 r., a tym samym od tej daty spółka powinna zaprzestać odprowadzać i odbierać ścieki komunalne od przychodni oraz innych podmiotów, którym wypowiedziała umowę".

W związku z brakiem możliwości natychmiastowego przyłączenia owych podmiotów do kanalizacji miejskiej, miasto zwróciło się do zarządu spółki o zweryfikowanie stanowiska w kwestii wypowiedzenia umów oraz o umożliwienie odprowadzania przez nią ścieków do czasu stworzenia warunków, w których będzie to możliwe.

Na spotkaniu zarządu spółki z burmistrzem, które odbyło się pod koniec kwietnia ustalono, że z początkiem czerwca dojdzie do podpisania trójstronnej umowy pomiędzy miastem, zakładami Lentex oraz poszczególnymi odbiorcami, którym spółka wypowiedziała umowy. Jednocześnie spółka miała wyrazić zgodę na przedłużenie okresu wypowiedzenia umów do jednego roku. "Do dnia dzisiejszego zakłady Lentex nie otrzymały za strony władz żadnego projektu wspomnianej umowy i to pomimo faktu, że burmistrz zobowiązał się przedłożyć taki projekt na początku czerwca 2012 r. Z uwagi więc na niedotrzymanie powyższych ustaleń, spółka zmuszona jest od 1 września zaprzestać odprowadzać i odbierać ścieki komunalne" - czytamy dalej w piśmie.

Zdaniem burmistrza Edwarda Maniury, wypowiedzenie umów przez firmę Lentex jest celowym działaniem. O co konkretnie chodzi? Jak nietrudno się domyślić - o pieniądze. - To, że nie zostało spisane porozumienie, nie wynika z naszego braku woli. Nie można tego zrobić, gdy niemożliwe jest wykonanie inwentaryzacji przebiegu sieci kanalizacyjnej na terenie Lentexu i u odbiorców. To będzie wymagało czasu. Tam panuje wielki bałagan, sam Lentex nie wie, jak przebiega kanalizacja. To nie jest tak, że nic w tym temacie nie było robione. Kurs Lentexu jest twardy ze względu na umorzenia podatków. To jest gra, a pismo nie jest przypadkowe. Będziemy szukać kompromisu - mówi Maniura.
Na to przyjdzie miastu jednak trochę poczekać. Zarząd spółki odwołał poniedziałkowe spotkanie, nie wyznaczył też innej daty.

CO TO OZNACZA?

Możliwości, aby nowa sieć kanalizacyjna powstała do 1 września nie ma. Co prawda miasto opracowało koncepcję i może przystąpić do projekto-wania, ale to potrwa długie miesiące. Najprawdopodobniej sieć będzie przebiegała pod torami kolejowymi, a to wymaga dodatkowych ustaleń z kolejami. Miejska koncepcja zakłada doprowadzenie nowej sieci do istniejących studzienek z przyłączami, dzięki cze-mu ani społdzielnia ani inne podmioty, nie będą narażone na koszty, wynikające z pod-łączenia do kanalizacji miejskiej. Na szczegóły przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać.