Wyłudzili prawie pięć tysięcy

Oszust podszedł do poszkodowanego, który wracał z zakupów na osiedlu Niegolewskich. Nieznany mężczyzna poprosił o wskazanie drogi do szpitala, gdzie po wypadku miał zostać przewieziony jego kolega.

Mężczyzna wskazując zaparkowany w pobliżu, samochód poprosił o wskazanie drogi kierowcy. Siedzący w samochodzie wspólnik pokazał 88-latkowi saszetkę wypełnioną pieniędzmi i poinformował go, że posiada tylko euro, natomiast na operację potrzebuje kilka tysięcy złotych polskich i w związku z tym zwraca się do niego z prośbą o pożyczkę.

Oszust tłumaczył, że wymienić walutę może w banku dopiero po godz, 12 i zapewnił, że o tej godzinie przywiezie i odda pożyczoną kwotę. Wspólnie z nieznajomymi poszkodowany udał się do jednego z lublinieckich banków, wypłacił ze swojego konta 4800 złotych i przekazał je mężczyznom. Kiedy pomimo wcześniejszych zapewnień po godzinie 12 nikt nie zjawił się, aby oddać dług, 88-latek uświadomił sobie, że padł ofiarą oszustwa i powiadomił policję.

Z zeznań poszkodowanego wynika, że przestępcami byli obcokrajowcy w wieku około 50 lat, kiepsko mówiący po polsku. Policja prosi o pomoc wszystkie osoby, które mogą posiadać informacje istotne w tej sprawie. Bardzo pomocne w zatrzymaniu oszustów są wszelkiego rodzaju informacje dotyczące marki i numeru rejestracyjnego pojazdu, którym poruszali się sprawcy, ich rysopisy oraz znaki szczególne.