Obydwaj kandydaci zapowiadali, że ich zdaniem debata ma sens, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Te budzi jednak sposób jej organizowania.
Lucjan Karasiewicz wysłał do wójta Grzegorza Ziai pismo, w którym na termin proponuje 25 listopada, czyli...cztery dni po pierwszej turze wyborów. Trzeciemu z kandydatów, Edmundowi Skibickiemu nie zaproponował wprost udziału w debacie, ale wysłał mu to samo pismo do wiadomości.
– To niepoważne, żeby planować debatę po wyborach w przekonaniu, że znajdzie się w drugiej turze. Dlatego ja na razie nie myślę o debacie, a koncentruję się na pracy – mówi Grzegorz Ziaja, który jednak nie wyklucza udziału w debacie, ale pod warunkiem, że zaproponowany termin będzie sensowny.
Poseł Lucjan Karasiewicz tłumaczy, że w piśmie pomylił daty i że chodziło mu o 18 listopada. – Wójt przychodził na moje spotkania z wyborcami i dyskutował, dlatego debata jest najlepszym rozwiązaniem, żeby porozmawiać o konkretach – mówi Karasiewicz.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?