Starosta lubliniecki Joachim Smyła jest niewinny. Zdaniem prokuratury Okręgowej w Częstochowie jego działania były nieudolne, ale nie nosiły znamion celowości.
Przypomnijmy genezę sprawy. Otóż, Jarosławowi W., naczelnikowi Wydziału Gospodarowania Nieruchomościami Skarbu Państwa i Gospodarki Mieniem w Starostwie Powiatowym w Lublińcu postawiono szereg zarzutów, m.in. sfałszowania dokumentacji geodezyjnej w aż 116 przypadkach i złamanie tzw. ustawy antykorupcyjnej.
Jednym ze środków zapobiegawczych był zakaz pełnienia funkcji naczelnika. Mimo to wciąż pełnił on swoje obowiązki. Wydał w tym czasie kolejnych 46 decyzji administracyjnych. – W jednym przypadku decyzja została z urzędu unieważniona. Los pozostałych też wydaje się przesądzony – mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
– Nie można natomiast przypisać winy Joachimowi Smyle. Starostwo otrzymało zawiadomienie o nakazie zawieszenia naczelnika, którego wykonanie starosta przekazał pracownikom kadr. W ustawie o samorządzie nie ma zapisu wyjaśniającego jak zastosować środki zapobiegawcze w sytuacji zawieszenia pracownika samorządu. Jest tylko punkt regulujący tą sprawę w sytuacji, gdy jest tymczasowo aresztowany, ale w tym przypadku tak nie było. Pracownicy kadr zwrócili się z wątpliwościami do starosty, ale on nie jest prawnikiem i nie musi wiedzieć wszystkiego, więc przekazał temat do wyjaśnienia rady prawnemu, ale on też miał wątpliwości. Wszystko to zajęło kilka tygodni, w ciągu których Jarosław W., mając postawione zarzuty, wydawał kolejne decyzje. Działania starosty były wprawdzie nieudolne, ale zostały podjęte, więc nie można mu zarzucić niedopełnienia obowiązków – wyjaśnia Ozimek.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?