MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Rada Miejsska w Lublińcu zrezygnowała z prawa pierwokupu działki pod dinopark

AKC
Temat dinoparku powrócił i od razu wywołał burzliwą dyskusję podczas wtorkowej sesji Rady Miasta. Tym razem radni wraz burmistrzem i prawnikiem zastanawiali się, czy skorzystać z prawa pierwokupu czy też nie.

Tomasz Szarski, biznesmen, który miał go wybudować jest bankrutem, więc o inwestycji nie ma mowy. Pojawił się jednak inny inwestor, zainteresowany zakupem tego terenu.

Przypomnijmy, że w lipcu 2009 roku po procedurach przetargowych firma Szarskiego została wieczystym użytkownikiem terenu, na którym miał powstać dinopark.

To obszar liczący blisko 15 hektarów, z których 4 miały zostać przeznaczone pod zabudowę.
Planowano, że oprócz ścieżek edukacyjnych z potężnymi figurami dinozaurów, powstanie także muzeum paleontologiczne ze skamieniałościami, spacerowa aleja wzdłuż starego basenu, który miał zostać zagospodarowany czy park linowy dla dzieci.

Cała inwestycja miała zostać zrealizowana do lipca 2011 r. Nie udało się, a przed miastem stanął dylemat - skorzystać z prawa pierwokupu i odzyskać działkę lub pozwolić na jej sprzedaż Andrzejowi Eugeniuszowi Gieńcowi, przedsiębiorcy budowlanemu.

Gdyby radni zdecydowali się na opcję numer 1, miasto musiałoby wyłożyć 750 tys. zł. W sumie za działkę zapłaciło by jednak 320 tys. zł. Różnica to zobowiązanie Szarskiego za nie dotrzymanie terminu budowy dinoparku.

Wcale jednak nie jest pewne, że Szarski kary zapłaci, gdyż notariusz przygotowujący akt, zapis ten umieścił w załączniku do protokołu, a nie w samym akcie.

- Ja nie czuje się za to odpowiedzialny, bo ta kwestia została podniesiona podczas podpisywania umowy. Pani notariusz stwierdziła jednak stanowczo, że załącznik do protokołu ma moc prawną. Burmistrzowie miast nie muszą być z wykształcenia prawnikami. Od tego jest notariusz, który bierze za swoją prace niemałą taksę - mówi Maniura.

- W tej sprawie zostało już złożone zawiadomienie do Izby Notarialnej oraz ministra sprawiedliwości. W mojej ocenie notariusz poszedł na łatwiznę i sprawa po stronie pana Szarskiego jest mocno wątpliwa - dodaje Paweł Kania, radca prawny.

Liczne wątpliwości wokół tematu, który jest niezwykle skomplikowany, sprowokowały wniosek przewodniczącego Rady Miasta o zwołanie kolejnej sesji, podczas której radni raz jeszcze pochylą się nad tematem. Czas na podjęcie decyzji jest do 18 marca.

- Rada da sobie w ten sposób możliwość, że każdy będzie mógł się zapoznać z materiałami dostarczonymi przez urząd. Wtedy burmistrz będzie mógł wystąpić raz jeszcze o zmianę w budżecie, co może zrobić, a nie musi - powiedział Piotr Półtorak.

Tym samym radni nie podjęli uchwały o zabezpieczeniu środków, zastrzegając, że rada zostawia burmistrzowi otwartą furtkę. - Ja nie widzę żadnej potrzeby, żebym występował za takim wnioskiem ponownie po jednogłośnej decyzji radnych. Tu nie ma tajnych materiałów, wszystko zostało wyjaśnione. W tej sytuacji wszystko - powiedział burmistrz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto