Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NINIWA Team dotarła nad jezioro Bajkał. Kres podróży coraz bliżej

Monika Piosek
NINIWA Team dotarła nad jezioro Bajkał.
NINIWA Team dotarła nad jezioro Bajkał. Fot. ARC NINIWA Team
NINIWA Team dotarła nad jezioro Bajkał 60 dnia podróży, parę minut po godzinie 21.00. Nikt nie był w stanie ukryć wzruszenia, były okrzyki radości i łzy szczęcia. Kres podróży coraz bliżej.

NINIWA Team dotarła nad jezioro Bajkał 60 dnia podróży, parę minut po godzinie 21.00. Nikt nie był w stanie ukryć wzruszenia, były okrzyki radości i łzy szczęcia. Kres podróży coraz bliżej.

Wizyta nad wspaniałym jeziorem stała się okazją do zorganizowania wieczorów panieńskiego i kawalerskiego dla przyszłych nowożenców NINIWA Team - Sary i Piotra.

Po wieczornych, niezapomnianych przeżyciach NINIWA Team zgodnie ogłosiła dzień wolny. Wyłączono budziki i każdy mógł wypoczywać tak długo jak tego potrzebował.

Po obiedzie cała ekipa NINIWA Team udała się nad Bajkał. Z powodu niskiej temperatury niewielu było śmiałków do zażycia kąpieli.

Po około 2 godzinach nad jeziorem odbyła się Msza święta, która dla członków NINIWA Team musiała być magicznym przezyciem, gdyż tego dnia ewangelia nawiązywała do motywu burzy nad jeziorem.

Sceneria była wymarzona, jak na zamówienie. Na pierwszym planie Jezioro Bajkał w tle piękne góry, przypominające Alpy. Co prawda jezioro było spokojne, co dla NINIWA Team, w nawiązaniu do Ewangelii, stało się inspiracją do pewnej refleksji - uciszyć wszystkie burze w naszych sercach.

O godz. 21.00 na sali gimnastycznej odbył się Apel Jasnogórski i modlitwy wieczorne, po których wszyscy położyli się spać. Ojciec Tomek tajemniczo zapowiedział niespodziankę na jutrzejszy dzień, więc wszyscy zaczęli snuć domysły, co Przewodnik NINIWA Team miał na myśli.

NINIWA Team przejechała do tej pory 8120 km.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto