Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Koszęcin mają dość dzikich wysypisk śmieci. W Cieszowej sprawą zajął się WIOŚ

Aneta Kaczmarek
Fot. ARC NM
Dzikie wysypiska śmieci powstają jak grzyby po deszczu. Na nic zdają się prośby, groźby czy apele. Te ostatnie dotarły do nas z gminy Koszęcin, której mieszkańcy zmagają się z brudem i smrodem.

Niby mamy XXI wiek, niby wciąż mówi się o ekologii, segregacji śmieci itd., a mimo to cały czas powstają nowe dzikie wysypiska śmieci. Podczas gdy jedni pozbywają się odpadów w nielegalny sposób, inni apelują o zaprzestanie tego procederu.

- Nielegalne wysypisko śmieci w okolicach ul. Polnej w Strzebiniu obserwujemy już od pewnego czasu, ale to, co teraz można zobaczyć, jest przerażające. Śmieci przybywa, jak i chętnych do ich wyrzucania. Leżą i nikt nie chce się podjąć tego tematu. Nie możemy liczyć na ustawę śmieciową, bo i ona nie rozwiąże tego problemu. Apelujemy więc do mieszkańców Strzebinia o rozsądek i zaprzestanie zaśmiecania naszej małej lokalnej ojczyzny - napisał na lubliniec.naszemiasto.pl internauta.

Problem śmieci dotyczy nie tylko Strzebinia. W Koszęcinie zlikwidowano część koszów znajdujących się przy drodze. Miało to powstrzymać ludzi przed wyrzucaniem do nich odpadów z gospodarstw domowych, bo i w taki sposób niektórzy mieszkańcy ułatwiali sobie sprawę.

- Teraz mamy śmieci wszędzie, nie tylko na dzikich wysypiskach. To jest najłatwiejsze rozwiązanie, a śmieci niech są wyrzucane pod las i to już nikogo nie interesuje - pisze "Obiektywna".

Wójt Koszęcina przyznaje, że kilka pojemników zniknęło, ale tylko w miejscach, gdzie gmina nie radziła sobie ze śmieciami wrzucanymi do nich z gospodarstw.

- Na pewno nie jest tak, że kosze zniknęły wszędzie. Przy jednej z ulic notorycznie odpady domowe lądowały w koszu przy drodze. Myślę, że jego usunięcie będzie z korzyścią dla podatników, za których pieniądze ktoś pozbywa się śmieci - przekonuje Grzegorz Ziaja.

Z uciążliwymi odpadami zmagają się też mieszkańcy Cieszowej.- Wójt zezwolił na wywóz w doły po żwirze resztek z oczyszczalni ścieków. Pięknie nam teraz pachnie - pisze "Ekolog".

Ale nie tylko odór doskwiera mieszkańcom. - Po tym jak przeszła trąba i nasza społeczność sprzątała okolice, zrobiliśmy też porządek na terenie byłego żwirowisku. Przez jakiś czas to była bardzo ładna okolica, rosły grzyby, ludzie chodzili na spacery. Potem wójt wydał zgodę na wywóz śmieci i znów zrobiło się pobojowisko. Przy okazji, bo przecież tam jeżdżą auta z gruzem, zniszczona została droga, ludzie nie mają, jak dojechać na pola - mówi mieszkanka Cieszowej.

Sprawą, ale jedynie osadów, zajął się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Częstochowie. - Otrzymywaliśmy sygnały od mieszkańców dotyczące uciążliwości związanych z wywozem osadów. Wójt zobowiązał się, że ten proceder zostanie zaprzestany. Przeprowadziliśmy kontrolę, badamy próbki i ewentualne skutki dla środowiska, ale spraw jest w toku - mówi Maciej Zięba, kierownik Delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Częstochowie.

Wójt zapewnia, że nie tylko osady, ale i gruz na starym żwirowisku pojawiać się już nie będzie. - Nie wydawałem nikomu zgody na wywóz jakichkolwiek odpadów. My jako gmina wywoziliśmy tam ziemię z inwestycji, ale kanalizacja jest już wykonana i na tym koniec. Wiem , że trafiło tam kilka ciężarówek gruzu, o których nic nie wiedzieliśmy. Sprawą zajmuje się policja. Osady z kolei mają zdolność nawożeniową i w żaden sposób nie niszczą środowiska. Stare żwirowisko jest natomiast w granicy parku krajobrazowego i stąd zainteresowanie instytucji ochrony środowiska - tłumaczy wójt gminy Koszęcin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto