- Widzę aż 5 proc., lecz nie przeszkadza mi to w pokonywaniu barier życiowych i biegowych. Biegnę, bo nie widzę przeszkód - mówi o sobie pan Marcin.
Jest maratończykiem, choć bierze też udział w biegach na krótszych dystansach. I nie tylko biegach.
Swój udział w Mistrzostwach Polski Osób Niepełnosprawnych w Lekkiej Atletyce w Bydgoszczy, rozpoczął od rywalizacji w skoku w dal - w pierwszym dniu imprezy. Nie jest to jego specjalność, ale i tak wywalczył brązowy medal. Później było jeszcze lepiej. Bieg na 5000 m i złoto.
- Na samym początku objąłem prowadzenie, którego nie oddałem już do końca. Dziękuję wszystkim, którzy stali na łukach, pilnowali, żebym nie wypadł z toru. Wielkie dzięki trenerowi Sebastianowi Papudze za przygotowanie - skomentował na swoim profilu na facebooku
www.facebook.com/biegneboniewidzeprzeszkod. - Po biegu dopiero zaczęła się moja przygoda. Wytypowany do badań antydopingowych, ledwo co zdążyłem na pociąg. Ten kto był na takich badaniach, wie o co chodzi - dodał.
Redakcja DZ gratuluje panu Marcinowi sukcesu i życzy kolejnych.
Zdjęcia - www.facebook.com/biegneboniewidzeprzeszkod
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?