W sobotę, kilka minut po godz. 13, lublinieccy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z działających na terenie miasta domów pomocy społecznej. Pielęgniarka poinformowała funkcjonariuszy, że kilka minut wcześniej ktoś podpalił stojący na korytarzu wózek inwalidzki.
W trakcie rozmowy i ustalania okoliczności tego zdarzenia, policjanci i pracownicy poczuli zapach palącego się plastiku. Chwilę później okazało się, że płonie stojąca w holu choinka.
Do gaszenia ognia wezwano strażaków, a policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Chwilę później podpalacz był już w rękach mundurowych. Okazał się nim 62-letni mieszkaniec placówki. Zapytany o powód podpalenia mężczyzna oświadczył, że zdenerwował się, ponieważ nikt nie chciał dać mu... papierosa.
Na szczęście szybka interwencja pracowników, strażaków i policjantów nie pozwoliła na rozprzestrzenienie się ognia. Nikomu nic się nie stało, a nerwowy palacz trafił pod opiekę specjalistów.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?