Kiedy zmiana rozkładu Kolei Śląskich? Maturzyści z Herb godzinami czekają na pociągi

Maturzyści z Herb czekają na pociągi

Kilka dni temu zwróciła się do nas mieszkanka Herb, której dziecko dojeżdża do szkoły Kolejami Śląskimi. Niestety aktualny rozkład sprawia, że dojazdy stały się udręką.

– Piszę w imieniu swoim i kilku innych rodziców z okolic Herb. Część naszych dzieci zaczyna wracać na zajęcia do szkół. Niedługo będą mieli matury i egzaminy. Zawsze dojeżdżali do Częstochowy pociągiem, jednak na początku pandemii zlikwidowano połowę połączeń na tej linii (Lubliniec – Częstochowa – Koleje Śląskie). W chwili obecnej połączenia w stronę Częstochowy jest jedynie o godzinie 7, a potem dopiero o 14 (wcześniej były też o 8 i po 10), natomiast powrotne są jedynie o 14 i 16 (wcześniej korzystały często też z tego o ok. 12) - napisała mieszkanka Herb. Rodzice uważają, że tak duża luka w połączeniach jest niedopuszczalna.

– Sytuacja taka wymaga, aby prawie codziennie kilka godzin dzieci czekały na zajęcia lub pociąg i dla nas jest nieakceptowalna. Wszystko powoli wraca do normy to rozkład jazdy również powinien -dodała mieszkanka Herb.

Już podczas marcowego wprowadzania zmian, koleje informowały, że pozostaną najważniejsze połączenia: „Co istotne, zmiany wprowadzone są w tzw. godzinach pozaszczytowych oraz w przypadku krótszych relacji. Oznacza to, że nadal bez problemu będzie można korzystać z najważniejszych kursów, które zapewniają np. dojazd i powrót z pracy.“

Będą jednak zmiany

Koleje Śląskie są świadome sytuacji i wkrótce ma się ona zmienić. – Przeprowadziliśmy zmiany w rozkładach jazdy w związku z pandemią COVID-19. Od tamtego czasu stale monitorujemy sytuację. 30 maja przywróciliśmy kolejnych 5 pociągów na niektórych liniach - tłumaczy Tomasz Musioł z Kolei Śląskich.

Z informacji rzecznika wynika, że mieszkańcy Herbów będą mieli wkrótce możliwość korzystania z komunikacji kolejowej według starego rozkładu.

– Prawdopodobnie 14 czerwca uruchomimy już wszystkie połączenia. Związane to jednak będzie również z sytuacją epidemiczną w kraju i restrykcjami dotyczącymi komunikacji publicznej. Warto również zaznaczyć, że jako przewoźnik regionalny ograniczyliśmy naszą siatkę połączeń raptem o ok. 18 proc.. Co w skali całego kraju jest jednym z najniższych rezultatów – wyjaśnia rzecznik przewoźnika.