Bezpośrednio do drugiej ligi awansuje zwycięzca turnieju w Cieszynie, którego formalnym organizatorem jest Dębowianka. Drugi zespół będzie miał szansę na wywalczenie awansu poprzez baraże.
Rywalki są zagadką
Lublińczanki znają tylko zespół Dębowianki, z którym rywalizowały w rozgrywkach drugiej ligi. Forma i umiejętności pozostałych zespołów są na razie zagadką. – Wiem, że Lider jest na pewno mocny, ale również Bobowa może porządnie namieszać – mówi Jarosław Wachowski, trener Victorii. – Nie spodziewałem się, że ten zespół tak daleko zajdzie, ale siatkarki z Podkarpacia pokonały Piasta Szczecin, co najlepiej świadczy o ich niemałych możliwościach. Moim zdaniem każda z tych drużyn ma równe szanse na awans, a o zwycięstwie będzie decydowało nie to, co prezentują rywalki, ale jak się samemu zagra.
Niefortunny termin
Duże znaczenie dla gry poszczególnych zespołów może mieć fakt, że finał rozgrywany jest bezpośrednio po świętach i po 5 tygodniach przerwy od półfinału. – Nie wiem, kto ustala kalendarz, ale nie jest on logiczny. Ewentualne baraże będą dopiero w maju – mówi Wachowski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?