Dom Spotkań Wiejskich w Rusinowicach i przetarg na jego dzierżawę to temat, który zelektryzował część mieszkańców Rusinowic. Sprawa jest już jasna. 13 lutego oficjalnym opiekunem i zarządcą obiektu została Gminna Biblioteka Publiczna w Koszęcinie. Taki był zresztą, jak przyznaje wójt, cel ogłoszenia przetargu.
- Wcześniej beneficjentem był Urząd Gminy, więc formalnie to wójt odpowiadał za obiekt. Teraz ta odpowiedzialność spocznie na dyrekcji Gminnej Biblioteki Publicznej. Taka była intencja tego przetargu, by przenieść tą odpowiedzialność na osoby, które są jak najbardziej kompetentne w zakresie kultury i oświaty. Dla mieszkańców zmiany nie będą odczuwalne - zapewnia Grzegorz Ziaja, wójt gminy Koszęcin.
W sumie wpłynęły 4 oferty. Wśród propozycji pojawiło się m.in. Studium Masażu Erotycznego. Żart, nie żart - oferta została wpisana do protokołu.
- Jedynie oferta biblioteki była kompletna i zawierała wykaz konkretnych działań, które będą prowadzone w Domu Spotkań Wiejskich. Obiekt nie zmieni nazwy, będzie funkcjonował jak inne Domy Kultury, czy to w Koszęcinie, czy w Strzebiniu - wyjaśnia Ziaja.
Czwartkowy przetarg poprzedziło spotkanie zwołane 7 lutego przez panią sołtys Rusinowic, Jolantę Fortuńską. Przybyło na nie grubo ponad 100 osób. Pod głosowanie poddano 3 projekty uchwał: przetargu na wynajem DSW, przywrócenia pani sołtys na stanowisko inkasenta oraz wpisania budynku po starej szkole na listę zabytków.
W przypadku pierwszego projektu temat jest z przyczyn oczywistych nieaktualny. W przypadku drugiego, decyzję podejmą radni, gdyż to leży w zakresie ich kompetencji. Nieaktualny jest też temat trzeci.
- Budynek po szkole został sprzedany, ma nowego właściciela, w związku z czym nie możemy nim dysponować. Obiekt został zbyty w wyniku przetargu - drugiego, gdyż pierwszy nie doczekał się rozstrzygnięcia. Nabywcą jest osoba fizyczna z Koszęcina - mówi Ziaja.
Wracając do przetargu - jego wynik zapewne części mieszkańców się nie podoba. Ale są też tacy, którzy z działaniami gminy się zgadzają.
- Jesteśmy mądrymi ludźmi i rozumiemy postępowanie wójta i Rady Gminy. Nie robią niczego, co mogłoby niekorzystnie wpłynąć na działalność DSW (...). Bądźmy poważni, szanujmy się wzajemnie i rozwiązujmy nasze sprawy sami, nie angażując w to całego powiatu. Coraz częściej nie do końca sprawdzone przez panią sołtys i jej doradców informacje wywołują niepotrzebne konflikty - napisali w liście do redakcji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?