Pod koniec października, z 74-letnią mieszkanką Lublińca telefonicznie skontaktował się mężczyzna informując o wypadku córki. Słysząc w słuchawce głos płaczącej kobiety, 74-latka była przekonana, że rozmawia z córką, która prosi o pomoc. Kobieta oświadczyła, że była uczestnikiem wypadku i może iść do więzienia. Pożyczka, o którą prosi miała umożliwić uniknięcie kary.
74-latka zgodziła się pomóc i kilkanaście minut później, nieznajomemu mężczyźnie, który przyszedł do jej mieszkania przekazała prawie 30 tys. zł. Chwilę po przekazaniu gotówki zatelefonowała do swojej córki. Kiedy okazało się, że jest w domu i nic złego się nie stało, kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszusta. O zaistniałej sytuacji natychmiast powiadomiła lublinieckich policjantów.
Po przyjęciu zawiadomienia o przestępstwie i ustaleniu szczegółowych okoliczności zdarzenia, śledczy z Wydziału Kryminalnego rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Trwające cztery miesiące czynności zakończyły się namierzeniem i zatrzymaniem jednego z oszustów, którym okazał się 44-latek z Rudy Śląskiej.
Mężczyzna, który odebrał od kobiety pieniądze został zatrzymany w miejscu zamieszkania, a następnie trafił do policyjnego aresztu. Po przedstawieniu zarzutów, policjanci wraz z prokuratorem wnioskowali o zastosowanie tymczasowego aresztu.
Decyzją sądu, oszust spędzi za kratami najbliższe 3 miesiące. Śledczy poszukują teraz jego wspólników.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?