Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tychy, Wybuch gazu w bloku - zobacz ZDJĘCIA. Młody mężczyzna ma poparzone ponad 80 proc. powierzchni ciała. Zakończono poszukiwania budynku

Mateusz Czajka
Mateusz Czajka
Wideo
od 12 lat
TYCHY. Aktualizacja: jeden mężczyzna jest w stanie zagrożenia życia - znajduje się w szpitalu na Ochojcu. Silny wybuch, najprawdopodobniej gazu, miał miejsce w Poniedziałek Wielkanocny ok. godz. 9.30 na parterze siedmiokondygnacyjnego bloku przy ul. Darwina w Tychach. Poszkodowanych zostało kilkanaście osób; siedem z nich, w tym dwoje dzieci, z poważniejszymi obrażeniami zostało przetransportowanych karetkami i lotniczym pogotowiem do szpitali.

Młody mężczyzna z Tych walczy o życie - aktualizacja 14.40

— Według oceny lekarzy stan pacjenta jest bardzo ciężki - informuje Jolanta Wołkowicz główny specjalista ds. administracji i promocji Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.

Niestety życie młodego mężczyzny jest zagrożone. Wymaga interwencji chirurgicznej. Później może zostać przewieziony na siemianowicką oparzeniówkę. Do GCM przewieziono także młodą kobietę, która trafi na oddział ortopedii i traumatologii z powodu uszkodzenia nogi. Straż pożarna przy pomocy psów ratowniczych przeszukała już cały budynek.

— Działania ratownicze zostały zakończone. Nie ma innych osób poszkodowanych niż te, o których informowano wcześniej. Mówimy tu o siedmiu osobach poszkodowanych - w tym dwójce dzieci - mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach asp. Szymon Gniewkowski.

W tym momencie ludzie pojedynczo wraz ze strażakami wchodzą do klatki numer 4 przy ul. Darwina, aby zabrać najpotrzebniejsze rzeczy. Urząd Miasta, archidiecezja katowicka oraz proboszcz z parafii pw. św. Krzysztofa w Tychach przekazali także informacje o pomocy dla poszkodowanych. Uruchomiona zostanie specjalna zbiórka, a w przyszłą niedzielę kolekta z parafii dekanatu Tychy Nowe zostanie przekazana poszkodowanym. O szczegółach poinformujemy w odrębnym artykule.

Aktualizacja 13.20 - jeden z poszkodowanych w wybuchu w Tychach trafi na siemianowicką oparzeniówkę?

Napływają szczątkowe informacje o stanie poszkodowanych w wybuchu. Z dużym prawdopodobieństwem jednego z pacjentów przyjmie siemianowicka oparzeniówka.

— Prawdopodobnie trafi do nas na oddział intensywnej terapii jedna osoba - informuje Wojciech Smętek kierownik ds. administracji i rozwoju Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Wspomniana osoba w tym momencie przebywa w szpitalu na Ochojcu, ponieważ ma także obrażenia innego typu niż związane z oparzeniami. Także policja przekazała dokładniejsze dane dotyczące eksplozji. Członkowie tej formacji wynieśli z budynku ranne dziecko i starszą kobietę.

— Wstępne ustalenia wskazują, że z budynku ewakuowanych zostało 20 osób, w tym 13 poszkodowanych, z czego 7 trafiło do szpitala. Stan jednego z nich jest bardzo ciężki - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.

Aktualizacja 12.40 - na miejsce wybuchu w Tychach przyjechał prokurator. Psy przeszukują budynek

Jak udało nam się ustalić, na miejsce wybuchu gazu w Tychach przy ulicy Darwina przyjechał prokurator. Na ten moment nie ma informacji o jakichkolwiek ofiarach śmiertelnych. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach asp. Szymon Gniewkowski przekazał nam, że użyty przez straż pożarną i widoczny na zdjęciach parawan służył odgrodzeniu rannych od osób postronnych. Ewakuowano już wszystkie osoby z budynku. Działania podjęła już także specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza, która sprawdza, czy przypadkiem ktoś nie pozostał we wnętrzu.

— Aktualnie w budynku pracują dwa psy ratownicze ze specjalistycznej grupy poszukiwawczo-ratowniczej z Jastrzębia Zdroju, które wspomagają funkcjonariuszy w kontroli i przeszukiwaniu tego budynku - informuje oficer prasowy KM PSP w Tychach.

Wybuch w Tychach w drugi dzień Świąt Wielkanocnych - aktualizacja 12.20

Po godzinie 9.00 w Tychach doszło do wybuchu w siedmiokondygnacyjnym bloku przy ulicy Darwina. Wybuch gazu miał miejsce na najniższym piętrze. Policjanci i strażacy ewakuują mieszkańców, sprawdzają pomieszczenia i zabezpieczają teren, aby nikt postronny nie wszedł do bloku.

— Do tej pory mamy informację, że kilkanaście osób zostało poszkodowanych w wyniku zdarzenia. Są to osoby ranne, którym udzielana jest pomoc medyczna – informuje komisarz Magdalena Żubertowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Rannych w wyniku eksplozji jest 13 osób - w tym według policji część z nich ciężko ranna. Jeszcze po godzinie 11.00 mundurowi pisały o trwającej ewakuacji. Według relacji policji, siła wybuchu musiała być ogromna. Opis tego, co zastały służby po przyjeździe na miejsce jest przerażający.

— W wyniku eksplozji częściowemu zniszczeniu uległo pięć kondygnacji budynku‼️ Siła wybuchu była tak duża, że elementy konstrukcyjne i wyposażenie mieszkań porozrzucane zostały na odległość kilkudziesięciu metrów - pisze śląska policja.

Informacje o zdarzeniu podała również Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. Według relacji PSP osób poszkodowanych jest siedem osób. Na miejsce do poszukiwań skierowano także specjalistyczną grupę z Jastrzębia Zdroju.

Miasto podstawiło autobus dla poszkodowanych

— Podstawiliśmy autobus, w którym mogą się schronić osoby, które musiały opuścić swoje mieszkania - informuje rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Tychy Ewa Grudniok.

Dodaje także, że miasto podejmie decyzję w sprawie ew. pomocy tymczasowego lokalem dla mieszkańców, kiedy otrzyma od informację od Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten musi sprawdzić stan konstrukcji budynku. Jeśli uzna to za bezpieczne, mieszkający przy ul. Darwina będą mogli wrócić do mieszkań.

Na miejsce przyjechał także Maciej Gramatyka, pełniący funkcję prezydenta miasta Tychy. Na miejscu jest również szef zarządzania kryzysowego i komendant miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.

— Współpracujemy ściśle ze służbami i w razie potrzeby podejmujemy działania - dodaje Ewa Grudniok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto