Inspektorzy z WITD w Katowicach w poniedziałek, 2 stycznia zatrzymali na autostradzie A1 pojazd ciężarowy z Serbii. Kontrola przeprowadzona w MOP Woźniki wykazała nieprawidłowości związane z czasem pracy kierowcy. Zgodnie z danymi pobranymi z tachografu, mężczyzna w chwili zatrzymania odbierał odpoczynek.
- Kierujący fałszował czas pracy, wykorzystując magnes, przytwierdzony do impulsatora tachografu w okolicy skrzyni biegów. Przedmiot owinięty w folię zakłócał sygnały generowane przez czujnik. Kierowca tłumaczył, że posłużył się magnesem po wykorzystaniu dziennego limitu czasu jazdy po to, aby nie rejestrować naruszenia przepisów na swojej karcie. Mężczyzna stracił tymczasowo prawo jazdy. Został także przekazany funkcjonariuszom Policji z KPP w Lublińcu, w związku z popełnionym przestępstwem polegającym na ingerencji w prawidłowość wskazań drogomierza - wyjaśnia Główny Inspektorat
Transportu Drogowego.
Poważne nieprawidłowości wykazała także analiza czasu pracy kierującego pojazdem jadącym z Turcji. Został on zatrzymany do kontroli przez śląskich inspektorów na polsko-słowackiej granicy w Zwardoniu. Kontrolowany kierowca, w sylwestrowy wieczór oraz noworoczny poranek, przejechał ponad 700 km bez zalogowanej karty kierowcy w tachografie. W ten sposób zasymulował odbiór odpoczynku tygodniowego.
W obu przypadkach inspektorzy śląskiej ITD ukarali kierowców wysokimi mandatami karnymi. Kary nie ominą także przewoźników.
Czy technologie niszczą psychikę dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?