Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

By walczyć z deweloperką, radny chce wpisać całe Zakopane do rejestru zabytków. "Pomysł z kosmosu"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Całe Zakopane wpisane do rejestru zabytków jako chroniony układ urbanistyczny? Tego chce radny Jacek Kalata.
Całe Zakopane wpisane do rejestru zabytków jako chroniony układ urbanistyczny? Tego chce radny Jacek Kalata. Marcin Szkodziński
Całe Zakopane wpisane do rejestru zabytków? Tego chce radny miejski Jacek Kalata. - Problem deweloperki mamy w całym mieście i nikt nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Może więc konserwator zabytków będzie mógł ochronić miasto – mówi radny. Zdaniem przedsiębiorców, to oznaczałoby hamulec dla rozwoju miasta.

O tym, że Zakopane ma problem z deweloperką, wiadomo nie od dzisiaj. Co jakiś czas w mieście wybuchają protesty mieszkańców wobec planów deweloperów w ich sąsiedztwie. Tak było na ul. Bogdańskiego, Sienkiewicza, Witkiewicza, Tuwima, Drodze do Białego. Można by wymieniać długo. To efekt dziurawych planów zagospodarowania przestrzennego. Dziurawych, bo w wielu miejscach – nawet w dzielnicach domów jednorodzinnych - dopuszczają budowę dużych, betonowych molochów wielorodzinnych. To de facto apartamentowce, gdzie budowane są apartamenty na sprzedaż.

- Problem deweloperki mamy w całym mieście. I jak widzimy, nikt sobie z tym nie może poradzić. Zawiodły wszystkie instytucje w mieście. Poprzez radę miasta, która uchwalała plany w czasach poprzedniego burmistrza. Starostwo tatrzańskie z kolei ma już związane ręce zapisami w planach zagospodarowania – mówi Jacek Kalata, radny miejskie i przewodniczący komisji urbanistyki.

Dlatego radny chce, by obszar całego miasta został wpisany do rejestru zabytków jako wpis obszarowy chroniący układ urbanistyczny. Obecnie takimi wpisami objęta jest ulica Kościeliska, Sienkiewicza i Jagiellońska, Parcele Urzędnicza. Aktualnie procedowany jest wpis ul. Krupówki. Co ciekawe, taki wniosek składa radny, którego niedawno mieszkańcy Zakopanego chcieli odwołać zajmowanej funkcji. Zarzucali mu m.in. opieszałość w walce z deweloperami.

- Problem deweloperki jest wszędzie. Ponadto uważam, że jeżeli jest takie prawo uchwalane, powinno obowiązywać całe miasto. Żeby nie było żadnej niesprawiedliwości, dyskryminacji – mówi Kalata. I dodaje, że z tych zapisów powinny być wykluczone obiekty infrastruktury technicznej, publicznej i obiekty sportowe.

Radny stosowny wniosek zgłosił do burmistrza Zakopanego. Leszek Dorula nie jest już takim optymistą tego pomysłu.

- Taki krok utrudniałby życie zarówno dużym inwestorom, jak i zwykłym ludziom, którzy chcieliby remontować, rozbudowywać swoje domy, czy zbudować dom jednorodzinny. Nie jestem za aż tak radykalnymi rozwiązaniami – mówi burmistrz.

Jeśli całe miasto zostałoby objęte ochroną układ urbanistycznego, de facto oznaczałoby to, że nawet najmniejsza budowla musiałaby zostać uzgodniona z konserwatorem zabytków. To wydłużyłoby cały proces inwestycyjny, a być może także zniweczyło wiele planów. Dlatego padają sugestie, że mogłoby to wpłynąć na zatrzymanie rozwoju miasta.

Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem mówi wprost, że to pomysł z kosmosu, niemożliwy do realizacji.

- Nie da się wpisać całego miasta do rejestru zabytków. Pan radny powinien najpierw to sprawdzić, zanim zacznie zgłaszać takie dziwaczne pomysły – mówi Wojtowicz. Dodaje, że logistycznie nie dałoby się tego przygotować. - Natomiast niektóre części miasta powinny być szczególnie chronione, jak choćby ulica Kościeliska i inne obszary miasta. I na tym powinna być skupiona dyskusja co i jak chronić – mówi Agata Wojtowicz.

Dodaje, że wpis proponowany przez radnego byłby wielkim hamulcem dla miasta.

Jacek Kalata nie zgadza się z tym. Uważa, że wymagałoby to co prawda konsultacji z konserwatorem, ale nie zatrzymałoby rozwoju miasta. - Nie chodzi tutaj o zablokowanie tego co się w mieście buduje, ale o to, by dać szansę jeszcze konserwatorowi zabytków, by sprawdził, czy projekt budowlany jest zgodny z charakterystyką tego terenu. Ja nie obawiam się o drobnych inwestorów, o mieszkańców i budynki jednorodzinne. Bo one naprawdę są dostosowane do tego terenu – mówi Kalata.

Zdaniem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków nie było dotąd w Polsce prób wpisania całego miasta do rejestru zabytków.

- To jest raczej niemożliwe. Stosuje się wpisy obszarowe, bo są one m.in. związane z historią danego obszaru. Całe miasto różnie się przecież rozwijało – mówi Paweł Dziuban, kierownik nowotarskiej delegatury WUOZ.

Dodaje jednak, że nie ma przepisów, które kategorycznie zabraniałyby wpisania miasta do rejestru. - Taki wpis oznaczałaby ogromną pracę badawczą, analityczną. Żeby udowodnić dlaczego ten teren wymaga ochrony. Np. w przypadku Krakowa, możemy wpisać stare miasto, bo jest jednorodne. Ale już poza tym obszarem byłby problem. Bo jest on zróżnicowany stylami architektonicznymi, etapami rozwoju etc. Dlatego tego się nie praktykuje – mówi Dziuban.

Konserwator zabytków dodaje, że najlepszą metodą walki z deweloperką jest zmiana planów zagospodarowania przestrzennego w Zakopanem i wykreślenie zapisów dopuszczających budowę molochów. To jednak oznaczałoby, że miasto mogłoby się narazić na pozwy sądowe o odszkodowania – za utraconą wartość działek. Dlatego tego typu decyzje są w Zakopanem podejmowanie niezwykle rzadko i zazwyczaj pod dużym naciskiem społecznym.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: By walczyć z deweloperką, radny chce wpisać całe Zakopane do rejestru zabytków. "Pomysł z kosmosu" - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto