Przez trzy najbliższe miesiące, aż do końca lutego, sześcioosobowe drużyny będą zmagały się o puchar XII Halowego Turnieju Piłki Nożnej. Czy po raz kolejny zwyciężą żołnierze?
Coraz więcej drużyn
Wystartował doroczny turniej piłki halowej organizowany przez lubliniecką Jednostkę Wojskową i Starostwo Powiatowe. W tym roku do rywalizacji przystąpiło 15 drużyn (w ubiegłym roku było ich 12), przyjeżdżają z terenu całego powiatu, a jedna nawet z Gliwic. Większość z nich mogliśmy oglądać już w poprzednich edycjach turnieju, którego kolejne mecze rozgrywane są co sobotę w hali sportowej jednostki wojskowej.
Pierwsze spotkania
Drużyna ZM Więcek wygrała mecz pierwszej kolejki, w której przyszło się jej zmierzyć z debiutującym w zawodach ZRB Cierpioł 6:0. MIK uległ Zakładowi Karnemu Herby 2:3. Chatka Marta (dawniej znany pod nazwą Bartex) wygrała z Dziką Drużyną 4:3. Atut pokonał 5:1 Top Papier Gliwice. MAX Glinica uległ 1:4 Pedagogowi. OVB Eko-San (w tym roku obie drużyny grają połączonymi siłami) przegrał ze Strażą Miejską 1:3. Energoserwis pokonał Piekarnię Łubowski 1:0.
W pierwszej kolejce przyszło pauzować gospodarzom, a zarazem od wielu lat faworytom turnieju drużynie JW 4101.
Druga kolejka
W rozegranej w sobotę drugiej kolejce pauzował ZM Więcek. JW 4101 pewnie pokonał MIK 3:0. Chatka Marta pokonała 3:1 ZRB Cierpioł. MAX Glinica przegrał z Zakładem Karnym Herby 1:2. Remisem 2:2 zakończył się pojedynek Energoserwisu z Top Papier Gliwice. OVB Eko-San uległ Pedagogowi 0:3, a Piekarnia Łubowski przegrała ze Strażą Miejską 1:6.
Najwięcej kontrowersji wzbudziło spotkanie Atutu z Dziką Drużyną. Dzika Drużyna w ubiegłym roku zamykała klasyfikację, mimo to doświadczony Atut miał tym razem problem i większość spotkania obyło się bez bramki. W 25 minucie meczu piłka wyleciała za otaczającą boisko metalową siatkę i zaklinowała się tam, zawodnicy musieli ją wyciągać.
Choć specyfiką piłki halowej jest to, że nie ma tu mowy o autach, dla większości zawodników i kibiców było oczywiste, że sędzia powinien podyktować rzut sędziowski. Zawodnicy Atutu zdobyli bramkę w momencie, gdy Dzika Drużyna wstrzymała grę oczekując na decyzję sędziego. Ten ku zdumieniu większości obecnych uznał gol, w ramach protestu Dzika Drużyna opuściła boisko.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?