Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wszyscy się starzejemy, dlatego zaćma to może być problem każdego z nas

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Dr Piotr Gołębiowski, właściciel i prezes medycznego centrum Laguna Medical
Dr Piotr Gołębiowski, właściciel i prezes medycznego centrum Laguna Medical fot. Archiwum
Zaćma objawia się pogorszeniem widzenia. W początkowym stadium, w zależności od umiejscowienia zmętnień, może to być pogorszenie widzenia w ciągu dnia, poprawa o zmierzchu; światłowstręt, olśnienie , poprawa widzenia z bliskiej odległości - mówi dr Piotr Gołębiowski, właściciel i prezes medycznego centrum Laguna Medical składającego się z kliniki okulistycznej oraz dwóch poradni tej specjalności w Gdyni i w Gdańsku.

Przy okazji operacji zaćmy można pacjentowi poprawić widzenie, ale nie do końca, bo choć NFZ refunduje koszt zabiegu oraz sztucznej soczewki, to tylko standardowej, jednoogniskowej. Nowoczesne, tzw. wieloogniskowe soczewki gwarantujące komfort widzenia są dla ubezpieczonych niedostępne. Pacjent nie może dopłacić z własnej kieszeni do lepszej soczewki, nie może też skorzystać z zabiegu jej wszczepienia w ramach NFZ.

Noszenie okularów do przyjemności nie należy. Są osoby, które odkładają je na półkę a następnie siadają za kierownicę samochodu lub sięgają po nie tylko w ekstremalnych sytuacjach, gdy np. muszą przeczytać instrukcję napisaną drobnym maczkiem. Tacy „niedzielni okularnicy” są zrobić wszystko by pozbyć się okularów...

Okulary są podstawową metodą korekcji wad refrakcji, takich jak krótkowzroczność, dalekowzroczność czy astygmatyzm. Stosowane są również w początkowym rozwoju zaćmy oraz u osób z presbiopią ( starczowzrocznością). Obecnie wszystkie te zaburzenia widzenia mogą być leczone z użyciem n owoczesnych soczewek wewnątrzgałkowych, które minimalizują lub nawet całkowicie eliminują konieczność noszenia okularów.

Światowa Organizacja Zdrowia za główny powód upośledzenia wzroku oraz ślepoty na świecie podaje zaćmę oraz nieskorygowane wady refrakcji. Szacuje się że sama zaćma odpowiada za ok. 50 przypadków upośledzenia widzenia.

W zależności od regionu świata, zaćma odpowiada za 30 - 50% upośledzenia wzroku oczywiście jeżeli wykluczymy z tej statystyki wady wzroku. W chwili gdy uwzględnimy w analizie wady refrakcji i presbiopię, okaże się , że to one głównie odpowiadają za dysfunkcję widzenia w populacji. I tu jest miejsce dla chirurga okulisty, do którego zgłaszają się pacjenci , którzy nie chcą nosić okularów.

Presbiopia, czyli…

Starczowzroczność , to dolegliwość wynikająca z naturalnego procesu starzenia się soczewki, która robi się bardziej sztywna, nie odkształca się i odbiera nam możliwość czytania. Układ optyczny u osoby młodej, normalnie widzącej( bez wady refrakcji),po skurczu mięśnia rzęskowego zwiększa swoją siłę uginania promieni światła, czego wynikiem jest ostre widzenie z bliskiej odległości ( np. czytanie). Z biegiem lat gdy soczewka traci elastyczność ten mechanizm zawodzi i czytanie bez okularów staje się niemożliwe.

Czy leczy się ją operacyjnie?

Pacjent, który nie chce korzystać z pomocy optycznych (okulary, soczewki kontaktowe) ma możliwość wyboru kilku metod leczenia operacyjnego. Kilkanaście lat temu wykonywaliśmy procedurę wzmocnienia siły akomodacji metodą LAPR. Wraz z rozwojem technologii produkcji implantów wewnątrzgałkowych to one pełnią wiodącą rolę w leczeniu presbiopii. Stosujemy soczewki wieloogniskowe, EDOF( o wydłużonej ogniskowej), implanty nakładane na soczewkę własną pacjenta, także tą sztuczną jednoogniskową wszczepioną wcześniej. Rozwijają się metody laserowej korekcji wady obejmujące presbiopię.

Wróćmy więc do zaćmy. Jak się ona objawia?

Zaćma objawia się pogorszeniem widzenia. W początkowym stadium, w zależności od umiejscowienia zmętnień, może to być pogorszenie widzenia w ciągu dnia, poprawa o zmierzchu; światłowstręt, olśnienie , poprawa widzenia z bliskiej odległości .
Zaćmę leczy się w ramach tzw. chirurgii jednego dnia. Zabieg wymiany zmętniałej soczewki własnej pacjenta na sztuczną trwa zaledwie 30 minut…

Jak każdy zabieg chirurgiczny tak i operacja zaćmy obarczona jest pewnym ryzykiem powikłań. Szczęśliwie w przypadku zaćmy jest ono niewielkie, poniżej jednego procenta. Standardowa procedura jest rzeczywiście krótka, trwa 15 minut,przeprowadza się ją w znieczuleniu miejscowym (krople do oczu). W wielu krajach jest to zabieg w trybie ambulatoryjnym.

Czy każdy z nas - prędzej czy później „wyhoduje” sobie za ćmę?

Jest to choroba związana z wiekiem, więc każdy z nas ma szansę doczekać takiej operacji.

Zapotrzebowanie na nie jest więc olbrzymie?

Jest duże, ale odkąd kilka lat temu NFZ zniósł na nie limity, kolejki na te zabiegi są naprawdę krótkie.

Większość pacjentów z zaćmą ma jednocześnie jakąś wadę refrakcji; krótkowzroczność, dalekowzroczność czy np. astygmatyzm przez co operacja zaćmy nie uwalnia ich od konieczności noszenia okularów.

Od dawna już korygujemy takie wady jak nadwzroczność, krótkowzroczność czy astygmatyzm traktując operację zaćmy jako operację refrakcyjną i już od wielu lat jesteśmy w stanie skorygować też konieczność noszenia okularów do bliży.

Operacje leczenia zaćmy są finansowane przez NFZ. Za co konkretnie płaci fundusz?

NFZ refunduje pacjentom z zaćmą operację wraz z soczewką.

Soczewki są jednak różne, nie każda jest w stanie uniezależnić pacjenta od okularów.

W ramach NFZ pacjent otrzymuje standardowo soczewki jednoogniskowe korygujące wadę wzroku, w tym astygmatyzm. Rutynowo nie wszczepiany soczewek wewnątrzgałkowych, które korygują też presbiopię. Cena nowoczesnej, wieloogniskowej soczewki, która daje tą możliwość, przewyższa często koszt operacji wraz z soczewką za które płaci NFZ.

A czy pacjent może dopłacić z własnej kieszeni do lepszej soczewki a z zabiegu jego wszczepienia skorzystać ramach NFZ?

Z punktu widzenia polskiego ustawodawstwa byłoby to niezgodne z prawem. Ośrodkowi, który stosowałby takie praktyki groziłaby utrata kontraktu z NFZ łącznie z karą finansową.

Czy pacjenci, którzy zgłaszają się na operacje zaćmy na NFZ wiedzą dokładnie co oferuje im płatnik, w tym jaką soczewkę otrzymają i czy jest to ich świadomy wybór?

Często spotykam się z sytuacją , że pacjenci nie do końca są doinformowani o możliwości wszczepienia różnego rodzaju soczewek. Bywa też, że pacjenci już po operacji skarżą się, że nie poinformowano ich o tym podczas kwalifikacji do operacji. Dlatego bardzo ważne jest by lekarz odpowiednio wcześniej przekazał informacje pacjentowi o tym ,że można dobrać soczewkę najbardziej odpowiadającą jego potrzebom. Oraz, że jest to operacja zasadniczo jednorazowa. Wymiana soczewki to bardziej skomplikowany zabieg. Kilkukrotnie wykonywałem zabieg usunięcia soczewki jednoogniskowej i wczepienia wieloogniskowej lub EDOF u zdeterminowanych pacjentów. Na szczęście, bez powikłań .

Ile kosztuje operacja zaćmy z implantacją takiej nowoczesnej soczewki?

W naszym ośrodku operacja zaćmy z soczewką jednoogniskową renomowanej firmy kosztuje Ok 4,0 tys. zł a z soczewką wieloogniskową oraz typu EDoF -ok. 8 tys. Bardzo ważna jest odpowiednia kwalifikacja pacjentów- bardzo ważny jest wywiad, poznanie oczekiwań pacjenta. Uważam, że rozmowa z pacjentem dotycząca charakteru jego pracy, rodzaju hobby, aktywności fizycznej, trybu życia jest szczególnie istotna. Dobrze przeprowadzony wywiad lekarski oraz zaawansowany technologicznie sprzęt diagnostyczny to klucz do sukcesu. Dlatego tak istotnym jest wiedza pacjenta o możliwościach , jakie daje chirurgia soczewki. Rozmowa z chirurgiem powinna być już tylko ostatecznym wyjaśnieniem wątpliwości i potwierdzeniem wyboru implantu. Czas oczekiwania na wizytę w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej to przeciętnie 12 miesięcy. Podczas tego krótkiego spotkania nie ma wystarczającej ilości czasu na zapoznanie go ze szczegółami czekającego go zabiegu. Uważam, że w tej sytuacji wsparcie działań lekarskich przez pracę optometrysty w ramach POZ poprawiło by dostępność do okulisty i skróciło czas oczekiwania na wizytę. Drugą kwestią, którą warto rozważyć są porady eksperta - chirurga okulisty. . Obie te kwestie - skrócenie kolejek i dostęp do informacji o nowoczesnych procedurach okulistycznych mogłyby korzystnie wpłynąć na poziom leczenia i satysfakcję pacjentów.

Co należałoby zrobić, by te nowoczesne soczewki stały się bardziej dostępne dla pacjentów? NFZ powinien je finansować?

Ten problem pojawił się już w chwili powstania tej procedury w NFZ . I od samego początku jest przedmiotem dyskusji. W chwili obecnej sytuacja jest prosta i przejrzysta. Pacjent operowany w ramach NFZ otrzymuje soczewkę, kupowaną przez klinikę. Koryguje ona wadę refrakcji i astygmatyzm. Wszelkie dopłaty za podwyższony standard, wpłaty na fundacje działające przy ośrodkach, kupowanie soczewek przez pacjentów nie są rekomendowane przez obsługujące nas biuro prawne jako niezgodne z prawem. Oczywiście , na świecie istnieją takie możliwości. Problem rozwiązywany jest refakturowaniem lub ryczałtem. Na dzień dzisiejszy , najbezpieczniejszym rozwiązaniem zarówno dla lekarza jak i pacjenta jest bezpłatna operacja w ramach NFZ oraz zabieg komercyjny, obejmujący wczepienie wybranej soczewki i np 2 badania kontrolne , za które wystawiana jest faktura.

Są osoby, które z trudem tolerują okulary. Skarżą się, że one „parują” podczas picia gorącego napoju, wychodzenia z klimatyzowanego auta lub pokoju, że łatwo się rysują i trzeba się z nimi delikatnie obchodzić itd.. Czy może pan zaproponować coś takim pacjentom, nawet jeśli nie mają oni zaćmy?

Pacjenci z wadą wzroku i/lub presbiopią , nieposiadający zaćmy, to osoby z grupy pacjentów medycyny estetycznej jeśli nie chcą skorzystać z alternatywy, jaką dają im okulary lub soczewki kontaktowe. W zależności od wieku, anatomii i stanu oka i aparatu ochronnego, w naszym ośrodku proponujemy tym pacjentom: laserową korekcję wady , wszczepienie soczewek fakijnych oraz soczewek wewnątrzgałkowych typu wieloogniskowego lub soczewek dwuogniskowych EDoF. Jest to grupa pacjentów korzystająca wcześniej z zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej. Aplikacja nici liftingujących, toksyny botulinowej, kwasu hialuronowego, czy korekcje chirurgiczne, to - obok usunięcia presbiopii - czołowe zabiegi poprawiające komfort życia. Ponad 70 procent komercyjnych zabiegów wymiany soczewki w naszym ośrodku to operacje presbiopii. I ten procent stale rośnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wszyscy się starzejemy, dlatego zaćma to może być problem każdego z nas - Dziennik Bałtycki

Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto