Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt gminy Ciasna zostanie przesłuchany w sprawie Przemysława W.

Aneta Kaczmarek
Fot. KPP Lubliniec
W środę przed Sądem Rejonowym w Lublińcu odbyła się druga wokanda w powtórzonym procesie w sprawie biznesmena, Przemysława W. i jego współpracownika, Marcina K.

Przypomnijmy. W toku śledztwa ustalono, że Przemysław W. w sierpniu 2013 r. złożył wniosek o wydanie przez wójta gminy Ciasna decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla rozbudowy zakładu w Panoszowie. Planowany te spotkały się z protestami mieszkańców. Jedną z osób, która zajmowała się tą sprawą był Marcin W., który w listopadzie 2014 r. został wybrany radnym gminy Ciasna. Był także jednym z założycieli stowarzyszenia, którego celem jest ochrona środowiska naturalnego i warunków życia mieszkańców.

W styczniu 2015 r. do radnego zadzwonił jego Marcin K. z prośbą o spotkanie, podczas którego miał mu zaproponować pieniądze w zamian za powstrzymanie się od działań blokujących rozbudowę. Do przekazania pieniędzy doszło w lutym 2015 r. O sprawie Marcin W. poinformował policję.

Obrońcy Przemysława W. przekonywali sąd, że pieniądze przekazano Marcinowi W. jako członkowi stowarzyszenia, a nie jako radnemu. Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2015 r. Sąd Rejonowy w Lublińcu uniewinnił oskarżonych od zarzutu wręczenia korzyści majątkowej w kwocie 50 tys. zł radnemu gminy Ciasna. W uzasadnieniu uznał, że nie można przypisać oskarżonym odpowiedzialności karnej za zarzucane im przestępstwo, gdyż korzyść majątkowa nie została wręczona osobie pełniącej funkcję publiczną. Od wyroku odwołała się prokuratura, a Sąd Okręgowy w Częstochowie nakazał powtórzenie proces. W środę odbyła się druga wokanda, podczas której zeznawali świadkowie - kasjerka oraz technolog.

- O tym, że Marcin K. rozmawiał z Marcinem W. dowiedziałem się od prezesa (Przemysława W. - przyp. red.). K. miał zorganizować spotkanie ze stronami postępowania administracyjnego i doprowadzić do porozumienia. Miał być też prawnik, by je spisać. Prezes powiedział też, że strony chcą pieniędzy, by odstąpić od blokowania rozbudowy zakładu . Około 2-3 tyg. później Marcin K. powiedział prezesowi, że Marcin W. określił się i stawka wynosi 100 tys. zł. Pieniądze zostały przekazane, ale sprawdziliśmy w gminie, że dokumenty nie zostały uzupełnione, ale powiedział, że mam się nie martwić. Pytałem też, jak podziela pieniądze, bo w postępowaniu było kilkanaście stron. Odpowiedział, że bo 2-3 osoby są decyzyjne, a reszta wszystko podpisze. W. odwlekał spotkanie i ostatecznie do niego nie doszło - zeznawał świadek.

Na wniosek obrońców Przemysław W. w sprawie zostanie przesłuchany wójt gminy Ciasna.

- Być może z zeznań wójta Zdzisława Kuleja dowiemy się, czy Marcin W. jako radny podejmował działania o wydanie lub nie wydanie decyzji administracyjnej - wnioskował mecenas, a sąd przychylił się do jego wniosku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto