Fragment Alei Solidarności w Lublińcu wyglądał w miniony weekend jak po przejściu tornada - powyrywane ławki, poprzewracane kontenery na śmieci i zniszczona wiata przystankowa.
- W Komendzie prowadzimy postępowanie dotyczące zniszczenia wiaty przystankowej, której wartość oszacowano na około 4 tys. zł. Wnioskodawcą tego zgłoszenia jest miasto. Analizujemy obecnie zgromadzony materiał dowodowy m.in. nagrania z kamer oraz przesłuchujemy świadków zdarzenia - mówi st. sierż. Tomasz Konicki, zastępca oficera prasowego lublinieckiej policji.
Jak poinformował sekretarz miasta, zarówno ławki jak i kontenery położone były na terenie należącym do jednej z sieci handlowych. W rozmowie z lublinieckim.pl Józef Korpak wskazał na konieczność zwiększenia liczby policyjnych patroli, zwłaszcza w trakcie weekendów. Według Józefa Korpaka w taki sposób można wzmocnić działania prewencyjne, które przynajmniej w pewnym stopniu powstrzymywałyby wandali, tym bardziej, że – jak przyznał – sieć miejskiego monitoringu nie jest na tyle rozbudowana aby w pełni zabezpieczać przestrzeń miejską.
To nie jedyne akty wandalizmu, do których doszło tej nocy. Nieznani sprawcy uszkodzili też kilka samochodów na lublinieckim osiedlu. - Mogę też potwierdzić, że na jednym z osiedli doszło do uszkodzenia trzech pojazdów. Zawiadomienia w tej sprawie złożyły osoby prywatne - dodaje sierżant Konicki. Możliwe, że zniszczeń dokonały te same osoby, które przeszły al. Solidarności.
Czy policja patroluje nocą Lubliniec?
Lubliniecka policja nie ujawnia, czy tej nocy w tych okolicach miejsca zdarzenia pojawił się patrol policji. - Podanie takiej informacji stanowiłoby częściowe ujawnienie taktyki, którą stosujemy w trakcie codziennej służby i sprawiłoby, że potencjalni przestępcy mieliby lepsze rozeznanie w zakresie obecności policjantów w danej części Lublińca - stwierdził sierż. Konicki. Jednak jak przyznał w rozmowie z naszą redakcją, w nocy po ulicach miasta jeżdżą policyjne patrole.
To nie pierwsze chuligańskie ekscesy w Lublińcu w ostatnich miesiącach. W styczniu pisaliśmy o aktach wandalizmu dokonanych na kościele w parafii św. Marcina, a także zniszczeniu tężni solankowej na Bulwarze Europejskim. Informowaliśmy też o głośnych spotkaniach młodzieży na terenie kompleksu sportowego przy zalewie Droniowickim. Niestety ten ostatni problem wciąż nie został rozwiązany, a imprezy na boisku odbywają się nadal. Mieszkańcy okolicy żądają zamykania na noc obiektu, by nikt nie mógł na niego wejść.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?