W sali ślubów Urzędu Miejskiego w Lublińcu pojawi się krzyż. To dobry pomysł?

W uchwale czytamy: "Wyraża się wolę powieszenie krzyża w sali ślubów Urzędu Miejskiego w Lublińcu nad drzwiami przejściowymi do Biura Rady Miejskiej". Samorządowcy powołują się na fakt, że trzy podpisy pod uchwałą wystarczą do wprowadzenia projektu pod głosowanie. Podpisy te złożyli: Krzysztof Gembała, Jan Springwald, Danuta Jelonek, Irena Dyczkowska.

Zdaniem burmistrza Lublińca, Edwarda Maniury uchwała o woli powieszenia krzyża w Sali Ślubów w Urzędzie Miejskim, która jednocześnie jest salą sesyjną była niepotrzebna.
- Z inicjatywą powieszenia krzyża wyszli radni, ale moim zdaniem wystarczyło go powiesić, a żadna uchwała nie była do tego potrzebna. Krzyż wisiał przed remontem sali, a po zakończeniu remontu nie został on ponownie powieszony, co było zwykłym niedopatrzeniem. Wystarczyło powiesić krzyż, bo nie było osób temu przeciwnych - mówi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.

Jan Springwald, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej uważa, że uchwałę lepiej było podjąć na wypadek protestów: - Radny Krzysztof Gembała zaproponował podczas poprzedniej sesji, żeby ponownie powiesić krzyż. Zapytał, jakie rozwiązanie jest najlepsze w przypadku tej sprawy. Uważam, że uchwała ma uzasadnienie, bo dzięki temu żaden z mieszkańców nie zarzuci nam, że wieszamy krzyż po kryjomu pod osłoną nocy.

W głosowaniu nad uchwałą, która wchodzi w życie natychmiastowo, 18 osób było za, 2 osoby wstrzymały się od głosu. - Głosowanie przebiegło bez żadnych dyskusji i pytań. Od głosu wstrzymała się pani Iwona Janic i pan Piotr Półtorak. Po głosowaniu dezaprobatę wobec tej decyzji wyraził tylko jeden z mieszkańców - dodaje Springwald.

Część internautów serwisu lubliniec.info oburzył fakt, że krzyż zawiśnie w urzędzie państwowym, w którym odbywają się śluby cywilne

A jakie jest Wasze zdanie? O sprawie napiszemy w najbliższym tygodniku Dziennika Zachodniego "Lubliniec". Najciekawsze wypowiedzi opublikujemy.