Maszynista o godz. 9.15 zatrzymał pociąg i odmówił jazdy, bo jak twierdzi jeden z semaforów nie działał prawidłowo. Maszynista zażądał przyjazdu komisji, która na miejscu zdarzenia pojawiła się o godz. 11. W tej chwili komisja bada jeszcze działanie semafora.
- Maszynista ma pełne prawo do tego, żeby tak postąpić. To najlepszy dowód na to, że maszyniści przywiązują wielką wagę do bezpieczeństwa. Lepiej, że są utrudnienia w ruchu niż, gdyby komuś się miało coś stać - mówi Kamil Migała z biura prasowego PKP SA.
Jak udało się nam ustalić wśród zatrzymanych pociągów są cztery składy jadące przez województwo śląskie:
- Białystok - Wrocław ( zatrzymuje się na stacjach Radomsko Częstochowa Główna, Lubliniec, Opole Główne)
- Bydgoszcz Główna - Katowice (stacje Radmosko, Częstochowa, Myszków Zawiercie, Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec Główny, Katowice)
- Wrocław - Warszawa (przez Lubliniec, Częstochowę i Radomsko)
- Koluszki - Częstochowa ( m.in. stacje Radomsko, Kłomnice, Rudniki, Częstochowa).
Opóźnienia tych pociągów są znaczne i przekraczają już dwie godziny.
AKTUALIZACJA
O godz. 13 przywrócono ruch na tym odcinku. Opóźnienia zatrzymanych składów sięgają jednak nawet 3 godzin.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?