Biogazowania już co prawda stanęła, ale prace wciąż trwają. - Ruszyliśmy z inwestycją w ubiegłym roku, ale proces budowy jeszcze się nie zakończył, został wstrzymany ze względu na zimowa aurę. Kontenery już stoją, bo tu nie potrzeba ingerencji, wystarczyło je przewieźć. W tej chwili robimy przymiarki do rozruchu technologicznego. Myślę, że w połowie roku będziemy się przygotowywać do rejestracji biogazowni - wyjaśnia Radosław Ulfik z firmy EkoInnowacje, która zrealizowała projekt na zlecenie rolnika z Cieszowej.
Biogazownia składa się z trzech kontenerów do fermentacji (maksymalnie może ich być dziewięć) oraz kontenera technicznego, gdzie znajduje się m.in. sterownia oraz zbiornik na biogaz, służący do produkcji prądu i ciepła.
Zgodnie z założeniami instalacja ma pracować ok. 8 tys. godzin w ciągu roku, dając na godzinę ok. 20 kW prądu i prawie dwukrotnie więcej ciepła. Rocznie zużyje ok. tysiąc ton biomasy - trawy, słomy, kiszonek, odpadów zielonych oraz słomy zmieszanej z obornikiem. Fermentacja będzie odbywać się metodą suchą.
Zwolennicy takiego rozwiązania jako zaletę wymieniają czas realizacji. Inwestycję w Cieszowej zrealizowano od zera w ciągu siedmiu miesięcy. Ważna jest także możliwość rozbudowy lub zmniejszenia mocy, stabilność wytwarzania biogazu a także możliwość jej przeniesienia.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
