Uczniowie i nauczyciele walczą o swoją szkołę

Spór o Zespół Szkół Mechaniczno-Samochodowych wciąż trwa. Bytomscy radni wymyślili, że do 2014 roku szkoła ma zostać zamknięta. - Decyzja jeszcze nie zapadła, ale wiemy, że władze miasta mają wobec naszej szkoły takie plany. Jeśli Rada Miasta zadecyduje, że technikum musi być zamknięte, nie zrobimy wtedy naboru do klas pierwszych, a od września tego roku w szkole pozostaną już tylko drugie roczniki. Tym sposobem w roku 2014 ostatnie klasy ukończyłyby Zespół Szkół Mechaniczno – Samochodowych. Nabór na nasze kierunki przejmie Zespół Szkół Elektryczno – Elektronicznych. Tak więc od roku 2014 nasza szkoła prowadzona byłby pod innym szyldem, a zarazem tamta szkoła będzie sukcesywnie przenosić się do naszego budynku - tłumaczy Jacek Labruda, dyrektor likwidowanej szkoły.

Według urzędników takie rozwiązanie to łączenie dwóch szkół w jedną, co argumentują niżem demograficznym i względami ekonomicznymi. Nie przekonuje ono jednak dyrektora szkoły. - Idąc tym tokiem rozumowania można by wywnioskować, że większość szkół powinna być zamknięta z takich właśnie względów. Na konkretne pytania pracowników naszej szkoły dotyczące motywów takiego postępowania nie uzyskaliśmy jednak satysfakcjonującej odpowiedzi. Również nie dowiedzieliśmy się od władz miasta, dlaczego to nasza szkoła ma być likwidowana. Jedyne, co nam oznajmiono, to fakt, że Technikum Elektryczno – Elektroniczne traci budynki i dla nich jest to sytuacja krzywdząca, jako że kształcenie tam jest zbyt kosztowne. Głównym dla nas problemem jest to, że w tym budynku trzeba zrobić miejsce dla tamtej szkoły - dodaje Jacek Labruda.

Pracownicy obawiają się też o swoje miejsca pracy. - Jak na razie zapewniono nas, że nikt nie starci pracy ale nie zadowalają nas ogólne odpowiedzi, jakie do tej pory otrzymaliśmy. Przez niż demograficzny szkoły będą likwidowane, ale nie uprzedzajmy faktów zwalniając ludzi z pracy już teraz - mówią nauczyciele.

Pod znakiem zapytania stoi kwestia, czy władze miasta wywiążą się ze słownych obietnic wobec pracowników i czy znajdą oni zatrudnienie w innych szkołach. - Spotkanie z przedstawicielem władz miasta Bytom nie dało nam żadnych konkretnych rozwiązań, przez co nasza sytuacja dalej jest niewiadomą. Szkoła z długoletnią tradycją i ciesząca się renomą nie powinna być likwidowana - mówią jednym głosem nauczyciel, ale także uczniowie i ich rodzice, którzy pikietowali przed urzędem miasta przeciw likwidacji szkoły i zapowiadają kolejne protesty, które mają odbywać się w każdy poniedziałek. Nie godzą się aby ich szkoła zmieniała nazwę, a na zakończenie edukacji otrzymali świadectwa ukończenia Technikum elektryczno - elektronicznego. - Dla przykładu, takiej decyzji radnych dziwią się współpracujący ze szkołą od lat pracodawcy, gdyż woleliby przyjmować do pracy osoby, które ukończyłyby konkretnie szkołę przygotowującą do zawodu – w naszym wypadku Zespół Szkół Mechaniczno – Samochodowych - dodaje jeden z uczniów obecnego technikum.

Władze miasta nie przesądzają sprawy. - Decyzja o likwidacji szkoły jak i zmiany jej nazwy nie jest jeszcze przesądzona. Większość nauczycieli otrzymała oferty pracy w pełnym wymiarze godzin oraz mogą zostać przeniesieni do innej placówki - mówi Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Bytomiu. - Pamiętajmy, że te szkoły są nierentowne ponieważ poprzez niż demograficzny brakuje uczniów. Wykorzystywane są w 30 - 40&, a więc stoimy przez wyborem: albo połączymy obie placówki albo wszyscy będziemy do tego dokładać - dodaje Katarzyna Krzemińska-Kruczek.

Zobacz także : Pikieta uczniów przed urzędem miasta w Bytomiu [Zdjęcia]