Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To był weekend cudów. Tysiące paczek trafiły do potrzebujących [ZDJĘCIA]

AKC
Setki tysięcy zaangażowanych osób - wolontariuszy, darczyńców, kierowców. Tysiące paczek i setki magazynów w całej Polsce! Łączna powierzchnia samych tylko magazynów zastępczych i centralnych w tym roku to 8 500 mkw. Najważniejszą liczbą jest jednak inna - 20771! To liczba obdarowanych rodzin, które w otrzymały paczki, a w nich wszystko to, czego potrzebowały, o co prosiły.

Kolejny już raz Szlachetna Paczka nie ominęła powiatu lublinieckiego. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i darczyńców, 62 rodziny mogą nie tylko cieszyć się prezentami, ale przede wszystkim odetchnąć z ulgą. Ogrom dobra, którego doświadczyły to dowód, że nie są same że w trudnej sytuacji życiowej, że mogą liczyć na pomocną dłoń.

- W tym roku mamy rodziny, które otrzymały już pomoc - zasada jest bowiem taka, że mogą wziąć udział w akcji dwukrotnie, ale jest też bardzo wiele rodzin nowych. W bazie znalazły się osoby z Lublińca, Strzebinia, Łagiewnik Wielkich, Woźnik i innych miejscowości powiatu lublinieckiego - mówi Anna Berbesz, liderka Szlachetnej Paczki w Lublińcu.

Po raz pierwszy w akcję włączył się Zakład Karny w Sierakowie Śląskim, który nie kończy swojego udziału w tym wydarzenia wraz z końcem finału.

- Osadzeni i funkcjonariusze nie tylko przygotowali paczkę, ale zobowiązali się też do wykonania remontu kuchni. Mówimy o gipsowaniu, położeniu płytek, malowaniu itd. To wielka, niesamowita paczka, która zawiera nie tylko przedmioty materialne, ale również wysiłek i pracę darczyńców - mówi wolontariuszka Joanna Berbesz.

Wbrew nazwie, zakwalifikowane do akcji osoby, nie otrzymują jednej paczki, ale szereg różnego rodzaju rzeczy - od artykułów spożywczych przez środki czystości, po meble i sprzęty gospodarstwa domowego.

Podczas spotkań z wolontariuszami, rodziny przedstawiają swoje potrzeby, które w formie opisu przekazywane są darczyńcy, a ten stara się je spełnić i zawrzeć w paczce to, czego dana rodzina potrzebuje.

- Najczęściej rodzina spodziewa się jednej paczki, a czasem wchodzimy z 20, a był przypadek, że było ich 49! Ja miałam pod swoją opieką chłopaka, który opuścił dom dziecka, mieszka w przydzielonym mieszkaniu, radzi sobie, ale nie jest mu łatwo. Znalazł się darczyńca, który ofiarował mu taką paczkę, że gdy otworzyliśmy auto zapytał, który z pakunków jest dla niego, tyle ich po prostu było. Gdy usłyszał, że wszystkie był w takim szoku, że nie umiał nic powiedzieć, nie wierzył, że otrzymał 30 paczek, w których jest wszystko o co prosił, czego potrzebował i to wszystko jest tylko dla niego. Dopiero gdy ochłonął, napisał nam SMS z serdecznymi podziękowaniami - mówi Joanna Berbesz, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.

- W sobotę byliśmy też u Damiana, który ma czterokończynowe porażenie mózgowe. Chłopak potrzebował sprzętu rehabilitacyjnego. Mieszka na 4. pietrze, pani rehabilitantka nie zawsze mogła ze sobą przynosić niezbędny sprzęt. Damian ćwiczył na stole kuchennym. W paczce dostał materac, klin rehabilitacyjny, wałki, praktycznie wszystko, czego potrzebuje. Oprócz tego żywność, środki chemiczne, pościele, sprzęty gospodarstwa kuchennego. Przez najbliższy czas rodzina może być spokojna - dodaje wolontariuszka Katarzyna Torchalska.

Każda wizyta u kolejnej rodziny to fala niesamowitych emocji. Są łzy wzruszenia, są uściski, emocje tak silne, że niekiedy brakuje słów, by je wyrazić.

- Osobiście największą radością był dla mnie mail z informacją, że rodzina, która znalazła się pod jej opieką, znalazła darczyńcę. To najcudowniejsza wiadomość, radość nie do opisania. Również sam kontakt z darczyńcą jest niesamowicie emocjonalny. Ludzie bardzo się angażują, dzwonią, piszą, pytają co jeszcze mogą kupić, jak jeszcze pomóc, kiedy przyjechać? Jak już przyjeżdżają do magazynu, trudno im stąd wyjść, bo tak wiele się tu dzieje, są tak fantastyczne emocje - mówi Joanna Berbesz.

Wśród darczyńców są osoby indywidualne, grupy przyjaciół, placówki edukacyjne, firmy, fundacje itd. Jest też wspomniany Zakład Karny w Sierakowie Śląskim, którego pomoc jest nieoceniona.

- Mamy nawet rekord. Panowie przenieśli 34 paczki w 2,5 minuty - śmieje się liderka.

- Z pomysłem wsparcia Szlachetnej Paczki wyszła nasza pani psycholog, a my chętnie włączyliśmy się w akcję. Pomoc poszła dwutorowo. Osadzeni przekazali środki, które mogli nabyć w kantynie lub przywieźli z przepustek, więc była to głównie żywność i środki chemiczne, a funkcjonariusze pomogli finansowo lub zakupując wskazane rzecz, m.in. meble kuchenne. W międzyczasie okazało się, że kuchnia w mieszkaniu pana, który otrzyma naszą paczkę, wymaga remontu i nasi osadzeni zobowiązali się do jego wykonania. Myślę, że zrobimy to już w przyszłym tygodniu - mówi ppor. Piotr Patrzykowski, oficer prasowy Zakładu Karnego w Sierakowie Śląskim i deklaruje pomoc w przyszłym roku.

W XV edycji Szlachetnej PACZKI w Lublińcu współpracowały 24 osoby, które poza swoją pracą zawodową postanowiły bezinteresownie pomóc wielu rodzinom:
1. Anna Klyta - wolontariusz i lider zespołu
2. Łukasz Kardas - wolontariusz i lider zespołu
3. Hanna Pijet - wolontariusz i lider zespołu
4. Martyna Kardas - wolontariusz i lider zespołu
5. Paulina Brodzińska - wolontariusz
6. Krystian Piontek - wolontariusz
7. Teresa Machnik - wolontariusz
8. Wiesława Bromer - wolontariusz
9. Aleksandra Świerzy - wolontariusz
10. Joanna Kukowka - wolontariusz
11. Joanna Berbesz - wolontariusz
12. Katarzyna Szefer - wolontariusz
13. Ilona Szefer - wolontariusz
14. Weronika Lizoń - wolontariusz
15. Katarzyna Torchalska - wolontariusz
16. Wojciech Kaniut - wolontariusz
17. Katarzyna Gatys - wolontariusz
18. Patrycja Gnacy - wolontariusz
19. Martyna Gambuś - wolontariusz
20. Anita Gansiniec - wolontariusz
21. Daria Cyroń - wolontariusz
22. Marcin Pielarz - koordynator regionalny, wolontariusz
23. Sybilla Marczak - pomoc przy finale
24. Anna Berbesz - lider rejonu, wolontariusz

Niezastąpiona okazała się pomoc panów Benedykta Piwowarczyka oraz Mateusza Monkosa, którzy zajęli się transportem paczek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto