Tak mieszkają studenci w akademikach Politechniki Śląskiej [ZDJĘCIA]. Zobacz jak wygląda DS "Karolinka", "Karlik", "Elektron" i "Barbara"

Jakie warunki panują w akademikach Politechniki Śląskiej w Gliwicach?

Karlik, Karolinka, Barbara, Sezam czy Rzepicha - to nie żadne magiczne zaklęcia, ale nazwy Domów Studenta w Gliwicach. Pierwsze dwa w tym roku przeszły generalny remont. Kolejne pamiętają jeszcze dawne studenckie czasy. Łączy je to, że uczą się w nich i imprezują studenci Politechniki Śląskiej.

Osiedle studenckie Politechniki Śląskiej tworzą akademiki znajdujące się w Gliwicach (Karlik, Karolinka, Sezam, Elektron, Ondraszek, Barbara, Solaris, a także remontowany DS Strzecha oraz przeznaczony do remontu DS Rzepicha), w Katowicach - Babilon, i w Zabrzu - Alaska. Łącznie w akademikach obecnie mieszka 2,5 tys. studentów Politechniki Śląskiej, z czego 15 proc. stanowią cudzoziemcy. Odwiedziliśmy gliwickie akademiki i spytaliśmy studentów o panujące tam warunki.

Na czwartym piętrze impreza, na parterze cisza i spokój

Kilkanaście akademików w samych Gliwicach i kilka kolejnych w Zabrzu oraz Katowicach. Studenci Politechniki Śląskiej mają w czym wybierać. Niektóre budynku są świeżo po remoncie (Karlik i Karolinka), inne służą studentom już nieco dłużej. Jakie panują w nich warunki?

- Mamy tutaj wszystko czego nam potrzeba. Akademik jest tani, jest tu woda, gaz i prąd. Największą zaletą jest to, że mamy blisko na uczelnię – mówi Wojciech Mitek, student trzeciego roku elektrotechniki, który mieszka w akademiku “Karlik” wraz ze współlokatorem Szymonem. Dodaje, że bardzo pomocny jest fakt, że w akademiku mieszka też wielu jego kolegów z roku.

- Wszyscy są praktycznie na miejscu, więc możemy się wymieniać notatkami, spostrzeżeniami czy robić razem sprawozdania – mówi Wojciech Mitek.

Wiadomo, że nie samą nauką student żyję. Jak więc wygląda integracja w Domach Studenta?

- Jak ktoś chce większą dawkę studenckiego życia to polecam wyższe piętra. Jeśli ktoś chce mieć ciszę i spokój to raczej parter i pierwsze piętro - śmieje się Maciej Ciupka, student piątego roku makrokierunku

Spoko jest to, że jak ma się ludzi, których się zna to siedzimy tutaj wszyscy razem. Razem gotujemy, uczymy się, imprezujemy i po prostu spędzamy czas

Wszędzie blisko. To bardzo wygodne

Studenci Politechniki Śląskiej w Gliwicach bardzo chwalą sobie lokalizację akademików. Wszystkie znajdują się blisko kampusu i największych wydziałów. Niedaleko znajdują się też sklepy takie jak Lidl, Kaufland czy Biedronka. Jak ktoś chce wyskoczyć na imprezę to za rogiem znajduje się klub studencki Spirala.

Takiej wygody gliwickim studentom mogą pozazdrościć ich rówieśnicy z Katowic, którzy z akademików w Ligocie muszą dojeżdżać do centrum miasta.

- Do akademika wprowadziłem się dopiero na początku października i jestem bardzo zadowolony z warunków, bo mam tutaj wszystko czego potrzebuje. Mam łazienkę, lodówkę i wszystkie potrzebne meble. Jest blisko do wszystkich studenckich udogodnień. Blisko na uczelnię, do sklepu i na imprezę - przekonuje Łukasz Latusiek, student informatyki.

Podobnego zdania jest Agnieszka Augustyn, studentka Chemii.

- W akademiku jest bardzo wygodnie. Mamy duży pokój, własną łazienkę i kuchnię. Trzeba dodać, że akademiku tutaj są bardzo dobrze zlokalizowane. Na miejscu mamy cały kampus. Wszystkie wydziały są obok siebie, tak więc dojście na zajęcia zajmuje mi jakieś 10 minut, to duży plus - tłumaczy studentka

Wiele osób w naszym kraju polecało nam studiowanie w Polsce. Mówili, że są tu dobre warunki dla studentów i wysoki poziom nauczania. Zdecydowaliśmy się, bo jest tu też wielu naszych przyjaciół

Ładne pokoje, ale też siłownia, bilard, ping pong i sala konferencyjna

Od nowego roku akademickiego studenci mogą zamieszkać w świeżo wyremontowanych akademikach. Nowe wnętrza i elewację ma Karolinka i Karlik. Odświeżony w środku został też Sezam, ale wciąż trwa tam termomodernizacja. Studenci chętni do zamieszkania w pachnących nowością akademikach muszą się liczyć z tym, że koszt wynajęcia pokoju to około 700 złotych miesięcznie. W nieco starszych Domach Studenta takich jak Barbara czy Rzepicha koszt pokoju to nieco ponad 300 złotych.

Jednak nowe akademiki to też wyższy standard i dodatkowe atrakcje. Studenci mieszkający w Sezamie czy Karolince mają do dyspozycji m.in. siłownię, stół bilardowy, stół do tenisa stołowego, sale konferencyjne czy salę telewizyjną

Niektórzy jednak cenią sobie klimat tych nieco starszych akademików, o czym przekonuje Edyta Piecuch, studentka Inżynierii Biomedycznej, a także przewodnicząca samorządu studenckiego.

- Od roku mieszkam w akademiku "Barbara". Wprawdzie mój wydział jest w Zabrzu i teraz muszę dojeżdżać na zajęcia, ale z racji pełnionej funkcji mam więcej rzeczy do załatwienia w Gliwicach - mówi Edyta Piecuch

- Warunki w akademiku? Myślę, że jest okej. Wystarczy trochę własnej inwencji dekoratorskiej i jest super - wyjaśnia przewodnicząca studenckiego samorządu.

Studenci z zagranicy świetnie się tu czują

W akademikach Politechniki Śląskiej mieszka wielu studentów z zagranicy, którzy zdecydowali się zdobywać wiedzę właśnie w Gliwicach. W Domach Studentach możemy spotkać Hiszpanów, Portugalczyków, a także... Hindusów.

W Domu Studenckim Sezam spotykamy Cristinę, która do Gliwice przyjechała właśnie z kraju Świętych Krów.

- Zdecydowałam się studiować na Politechnice Śląskiej, bo słyszałam, że to najlepsza uczelnia w regionie. Na początku mieszkałam w akademiku w Zabrzu, ale postanowiłam przenieść się do Gliwic. Są tu świetne warunki i mam też wielu przyjaciół, którzy również przyjechali z mojego kraju, żeby tutaj studiować – mówi Cristina, studentka pierwszego roku Inżynierii Biomedycznej.

Studiowanie w Polsce chwalą sobie również Juan i Enrique, którzy do Gliwic przyjechali z Hiszpanii, a konkretnie z Kraju Basków.

- Wiele osób w naszym kraju polecało nam studiowanie w Polsce. Mówili, że są tu dobre warunki dla studentów i wysoki poziom nauczania. Zdecydowaliśmy się, bo jest tu też wielu naszych przyjaciół - mówi Enrique Mayoral. Jedynym minusem jest klimat. Teraz akurat jest ładnie, ale bywają dni, że na prawdę marzniemy - dodaje student z Hiszpanii.

- W akademikach jest bardzo ładnie. Wprawdzie nie spędzamy w nich dużo czasu, ale warunki są tu takie jakich nam trzeba - dodaje Juan Rodriguez.

Akademik to przygoda i szansa na poznanie przyjaciół na całe życie

W ostatnim z nowych akademików, czyli w Karliku, spotykamy Karolinę, studentkę architektury. Karolina jest na piątym roku i niebawem zamierza bronić pracy magisterskiej

- Od samego początku studiów mieszkam w akademiku. Wcześniej wynajmowałam pokój Domu Studenckim Rzepicha. W tym roku przenieśli nas do nowo wyremontowanego budynku, więc można powiedzieć, że zafundowaliśmy sobie luksus na sam koniec - śmieje się Karolina. Dodaje, że bardzo chwali sobie mieszkanie w akademiku.

- Spoko jest to, że jak ma się ludzi, których się zna to siedzimy tutaj wszyscy razem. Razem gotujemy, uczymy się, imprezujemy i po prostu spędzamy czas. Zazwyczaj to nasz pokój był taki, gdzie wszyscy przychodzili i siedzieli, pili kawę - tłumaczy studentka architektury

Muszę przyznać, że trochę się pozmieniało przez te lata, bo w akademikach mieszka chyba coraz mniej ludzi. Większość studentów pracuje i przez to mieszka w domu, bo jest im wygodniej. Ja jednak polecam każdemu studentowi zamieszkanie w akademiku - przekonuje Karolina.