II Sympozjum dla struktur ochrony przeciwpożarowej powiatu lublinieckiego stało się okazją do zaprezentowania pokazu specjalistycznego sprzętu przeciwpowodziowego produkowanego przez firmę Supron 1 z Olkusza
Oprócz lublinieckich strażaków na sympozjum zjechali goście z powiatu kłobuckiego oraz przedstawiciele Urzędu Miasta.
Podczas spotkania zaprezentowano zapory przeciwpowodziowe z PCV napełniane wodą.
- Idea stworzenia takiego produktu przyszła do nas z zachodu, jest to pomysł sprawdzony. My sami zajmujemy się produkcją tego typu zapór już od 10 lat - mówi prowadzącą sympozjum Anna Zych, przedstawicielka firmy Supron 1.
Zapory przeciwpowodziowe napełniane wodą stanowią alternatywę dla zapór budowanych przy zastosowaniu worków z piaskiem. Przykładowo, zapora o długości 15 metrów i wysokości 0,8 m zastępuje około 300 worków z piaskiem.
- Zapora wykonana jest z 3-warstwowej tkaniny wodoszczelnej bardzo odpornej na rozerwania i przetarcia, co jest szczególnie ważne przy wodzie płynącej, niosącej różnego rodzaju konary czy gałęzie. Dodatkowo tkanina stosowana do produkcji wałów jest zbrojona specjalną siatką - przekonywała podczas sympozjum Anna Zych.
Ideą do powołania takiego sympozjum stały się notoryczne problemy z podtopieniami w powiecie lublinieckim. - Na przestrzeni lat praktycznie te same są zalewane. Potrzebne są wtedy worki, piach, które zazwyczaj trzeba organizować w sposób dość nerwowy. Dlatego właśnie chcemy zbudować poważny system ochrony przeciwpowodziowej - powiedział st. bryg. Michał Chrząstek, dowódca PSP Lubliniec.
Po zakończeniu teoretycznej części sympozjum odbył się krótki pokaz napełniania zapór.
Zaporę najpierw należy napełnić powietrzem, aby uformować jej kształt, a następnie umieścić w punkcie w którym konieczne jest jej użycie i napełnić wodą jednocześnie spuszczając powietrze.
Zastosowanie tego typu rozwiązań to duża oszczędność czasu i pieniędzy oraz sił strażaków. Dużym udogodnieniem jest możliwość napełniania zapór wodą powodziową.
Koszt zakupu jednej zapory waha się od 575 zł do 2 395 zł netto, a dodatkowe akcesoria, jak na przykład paski do łączenia wałów, czy dodatkowe rękawy wylewowe od 47 zł do 287 zł netto.
- Ceny nie są powalające, a skuteczność jak widzimy spora. Nie musimy nic od razu kupować, ale warto to rozważyć. Jest to bardzo prosty system, który ułatwi nam pracę i da duży komfort psychiczny naszym mieszkańcom - podsumował st. bryg. Michał Chrząstek
Zakup tego typu zapór leży w gestii włodarzy poszczególnych gmin.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?