Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starostwo zapewnia, że inicjatywa „wymazobusów” nie jest zagrożona

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
arc
Inicjatywa „wymazobusów” nie jest zagrożona - poinformował o tym wicestarosta lubliniecki Tadeusz Konina. "To zbyt istotny projekt, tu liczy się zdrowie i życie mieszkańców. Nie pozwolimy na to, żeby w takim momencie licytować się o kilka procent kosztów ponoszonych w związku z pobieraniem wymazów." O sprawie pisaliśmy już we wtorek.

O sprawie zawirowań wokół lublinieckiego "wymazobusu" pisaliśmy wczoraj. Okazało się, że nie wszystkie gminy chciały nadal, by "wymazobus" funkcjonował na obecnych zasadach. Jedna z gmin sugerowała, że to starostwo powinno opłacać całość funkcjonowania tej inicjatywy. Wcześniej samorządy wspólnie zgodziły się na płacenie za wymazy swoich mieszkańców.

Jak przypomina starostwo powiatowe, w związku z panującą pandemią i wyjątkowo dużą ilością osób zarażonych koronawirusem na terenie powiatu lublinieckiego – przy akceptacji wszystkich wójtów i burmistrzów powiatu lublinieckiego – powołane zostały zespoły specjalistów do pobierania wymazów od osób będących w kwarantannie i wskazanych przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego do przeprowadzenia testów (tzw. „wymazobusy”).

- Nie mogliśmy dłużej czekać na centralne działania, ponieważ sytuacja stawała się dramatyczna. Wiele osób przebywało w kwarantannie, oczekując na przedłużającą się procedurę badań – powiedział wicestarosta lubliniecki Tadeusz Konina. Podczas zdalnych spotkań z wójtami i burmistrzami ustalono, iż każda gmina płaci za pobranie próbki swojego mieszkańca, a powiat lubliniecki płaci za pensjonariuszy w domach opieki społecznej, dla których jest organem prowadzącym. Powiat opłaca również koordynatora, który zajmuje się organizacją pracy „wymazobusów” i pokrywa koszty paliwa. Koszt pobrania jednego wymazu ustalono na poziomie 150 zł. Wszystkie gminy zaakceptowały takie warunki.

W ostatnich dniach, w trakcie funkcjonowania projektu („wymazobus” od początku kwietnia pobiera próbki do badań na koronawirusa) zaproponowano zmianę kwoty, którą ponoszą gminy za badania swoich mieszkańców. W tej propozycji powiat ponosiłby 30% kosztów, a gminy 70 %.

- Powołaliśmy te zespoły do pobierania wymazów ponieważ sytuacja w naszym powiecie była dramatyczna, nie mogliśmy dłużej czekać aż nasi mieszkańcy będą mieli przeprowadzone badania, bo ten czas bardzo się wydłużał. Powtórzę jeszcze raz, tu chodzi o zdrowie i życie. W trybie pilnym powołaliśmy „wymazobusy”, bo taka była potrzeba. Dzięki temu na terenie powiatu lublinieckiego wykonuje się najwięcej testów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, jeżeli chodzi o województwo śląskie. Uważam, że w tej sytuacji licytowanie się jest daleko idącą małostkowością. Działamy w sytuacji zagrożenia życia. Projekt jest jednak niezagrożony. Zespoły będą w dalszym ciągu pobierać wymazy od osób wskazanych przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego. To pozwoli nam na szybsze dotarcie do potencjalnie zakażonych mieszkańców. „Aptekarskie” licytowanie się o kilka procent ponoszonych kosztów jest w obecnej chwili nie na miejscu, teraz koncentrujemy się na skutecznej walce z epidemią – mówi Tadeusz Konina, wicestarosta lubliniecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto