Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek w Lublińcu straszy martwymi ptakami

Aneta Kaczmarek
Rynek w Lublińcu: Mieszkańcy mają dość martwych ptaków
Rynek w Lublińcu: Mieszkańcy mają dość martwych ptaków Fot. Aneta Kaczmarek
Rynek w Lublińcu straszy martwymi ptakami, które giną pod kołami samochodów. Tych drugich w ogóle tu być nie powinno. Zakaz obowiązuje od lat, niestety kiepsko z jego respektowaniem.

Rynek w Lublińcu straszy martwymi ptakami. Mieszkańcy mają dość omijania zwłok gołębi. Dość mają też jeżdżących po nim samochodów. Jest przecież zakaz.

Miasto martwych gołębi to zdecydowanie określenie na wyrost, ale mieszkańcy Lublińca celowo idą w przesadę, licząc, że ktoś wreszcie zrobi porządek z ruchem na rynku.

Dość mają zarówno spacerowicze, którzy spędzają wolny czas na ławce czy pod parasolkami, jak i przedsiębiorcy, prowadzący swoje interesy przy lublinieckim rynku. Czarę goryczy przelały ciała martwych gołębi.

- Nie ma dnia, żeby jakieś auto nie rozjechało co najmniej jednego ptaka, bo czasem jest ich więcej. Z samego rana jest spokój, ale jak tylko otwierają się sklepy, rozpoczyna się szaleństwo. Problemem są zarówno auta osobowe, jak i dostawcze. A przecież jest możliwość dojazdu od tyłu, nie trzeba wjeżdżać na sam rynek - mówią pracownicy jednego z pawilonów.

Na ruch w sercu miasta narzekają wszyscy, których pytamy o zdanie. - Może nikt nie jeździ po rynku w zawrotnym tempie, bo i nie ma takiej możliwości, ale tu w ogóle nie powinno być samochodów. Przychodzę tu czasem z dzieckiem i tak naprawdę zamiast odpocząć, mam oczy dookoła głowy, bo co chwilę przez rynek przejeżdża jakiś samochód - mówi młoda mama z wózkiem. Podobnego zdania są starsi mieszkańcy naszego miasta.

- Podjedzie czasem policja lub straż miejska, ale popatrzą tylko, czy nie ma jakiś pijaczków i odjeżdżają. Powinni sadzić mandaty jak popadnie, to jest rynek a nie droga czy parking, tu ludzie przychodzą posiedzieć, odpocząć, zrobić zakupy. Na małym rynku to jeszcze częściej widać strażników miejskich, ale na dużym to już jest tragedia - mówi pan Marian.

Rynek w Lublińcu to nie parking

Zgodnie z przepisami, na lublinieckim rynku nie ma wyznaczonych miejsc do parkowania. Obowiązujące oznakowanie ogranicza wjazd i parkowanie. Do oznakowania stosować się nie muszą osoby niepełnosprawne. Cała reszta łamie więc przepisy ruchu drogowego.

Choćby kilkuminutowy postój z miejscu, w którym obowiązuje zakaz, może skutkować mandatem w wysokości 500 zł i 5 punktami karnymi.

- Przypadków, kiedy na rynku parkują samochody prywatne jest niewiele, problem dotyczy raczej aut dostawczych, których ten zakaz nie obowiązuje. Nie zwalnia ich to jednak z zachowania ostrożności wobec przechodniów czy choćby ptaków. Takie auto ma dostarczyć towar i opuścić rynek, nie może tam parkować, utrudniając ruch pieszym czy stać na włączonym silniku, narażając ich na wdychanie spalin - mówi Iwona Ochman, rzecznik prasowy lublinieckiej policji.

- Jeżeli mieszkańcy widzą podobną sytuację czy prywatne auta na rynku, należy o tym poinformować dyżurnego policji, nawet anonimowo. Miasto jest na bieżąco patrolowane, ale nie mamy możliwości być wszędzie. W przypadku każdego zgłoszenia natychmiast reagujemy - zapewnia Ochman.

Dodaje przy tym, że coraz częstszym problemem są kierowcy, którzy używają świateł awaryjnych, by np. zrobić zakupy.

- Sama byłam świadkiem takiego zdarzenia. Kierowca, jadąc ul. Mickiewicza nagle się zatrzymał, paraliżując ruch, włączył światła, wszedł do sklepu, załatwił, co miał załatwić i pojechał dalej. Oprócz mandatu i punktów, można za taki proceder zostać ukaranym za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym - ostrzega.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubliniec.naszemiasto.pl Nasze Miasto