Robert Biedroń odwiedził Pabianice - był na rynku i w Fabryce Wełny

Robert Biedroń, kandydat lewicy na prezydenta RP, przyjechał do Pabianic. 28 lutego po godz. 11 pojawił się na targowisku przy ul. Moniuszki. Przywitał go tu tłum mieszkańców, a od małej pabianiczanki Anitki otrzymał laurkę z namalowaną tęczą i biedronką. Dziewczynka własnoręcznie podpisała swoje dzieło, była wyraźnie onieśmielona spotkaniem z kandydatem na prezydenta. Laurką Robert Biedroń pochwalił się w swoich mediach społecznościowych.

Głównym hasłem wizyty Roberta Biedronia były "Pabianice bez hejtu". Ale poruszył też kilka innych ważnych tematów.

- Jesteśmy w Pabianicach, a tu złożono wielką obietnicę. To tutaj kręcono "Ziemię obiecaną" - film, który wielu osobom dał nadzieję na lepsze życie. Pabianice w latach powojennych były jednym z najszybciej rozwiających się okręgów w naszym kraju. Teraz w Pabianicach mieszkańcy zarabiają 20-30% mniej od średniej krajowej - powiedział Robert Biedroń. - Wierzymy, że Polska może rozwijać się w sposób równomierny. Chcemy, aby Pabianice miały taką samą szansę rozwoju jak Warszawa.

Kandydat na prezydenta mówił także o koronawirusie - zaaplelował do prezydenta RP Andrzeja Dudy o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, aby być przygotowanym na dotarcie wirusa do Polski.

Wspomniał o smogu - podkreślił, że chce, aby w Pabianicach tak jak w Słupsku (w latach 2014 - 2018 był prezydentem Słupska) smogu nie było. Apelował o odchodzenie od węgla.

Na koniec wyjaśnił hasło "Pabianice bez hejtu".
- To ważna akcja, która powinna rozprzestrzenić się na cały kraj. Jesteśmy sfrustrowani tą wojną polsko - polską, podsycaną przez dwa obozy polityczne - powiedział Robert Biedroń. - Musimy powiedzieć solidarnie - nie ma zgody na hejt.

Na zakończenie wizyty w Pabianicach spotkał się z mieszkańcami w Fabryce Wełny.