Radna Joanna Bąk wystąpiła wśród światowych gwiazd muzyki [FOTO]

Koncert Gwiazd odbył się w ramach kolejnej edycji Akcji Charytatywnej "Kopciuszek", której pomysłodawczynią jest Małgorzata Handzlik, posłanka do Parlamentu Europejskiego.

W role gwiazd wcieliły się znane z naszego regionu osoby ze świata polityki, kultury, nauki, biznesu, medycyny i mediów.

- Jestem tu, bo mój los jest losem żebraczym. Dla mnie możliwość pomagania jest przywilejem. Nie robię tego z obowiązku, ani dla poklasku. Jest mi z tym dobrze i cieszę się, że mam taką szansę, aby móc pomagać - powiedziała Jolanta Kwaśniewska, prezes fundacji "Porozumienie bez barier, otwierając imprezę.
Dochód z biletów cegiełek został przeznaczony na jej fundację, a także podopiecznym Fundacji "Dress for Success Poland", którą prowadzi Dorota Stasikowska-Woźniak.

- Po raz pierwszy nasza fundacja może włączyć się w tak nietypowe dla nas działania. Dbamy o kobiety na całym świecie, którym w danym momencie jest szczególnie trudno. Dbamy o takie kobiety, które z różnych powodów nie radzą sobie na rynku pracy, pomagając im na różne sposoby - podkreśliła Stasikowska-Woźniak, która sama brała czyny udział w "Koncercie Gwiazd".

Poza nią na scenie zaprezentowali się m.in. Violetta Grabowska - prezenterka "Aktualności", Barbara Magiera - burmistrz Radlina, Maria Zawała - dziennikarka Dziennika Zachodniego czy Jan Klimek, prezes Katowickiej Izby Rzemieślniczej.

Wśród "artystów" pojawiła się lubliniecka radna, Joanna Bąk. Na scenie chorzowskiego teatru wystąpiła jako Anni-Frid Lyngstad, jedna z dwóch wokalistek legendarnego zespołu ABBA.

- Podczas jednej z rozmów Dorota Stasikowska-Woźniak, z którą współpracuję od lat, zapytała czy pomogę, czy wezmę udział w koncercie? Odpowiedź mogła być tylko pozytywna - mówi Joanna Bąk.

Stres, jak przyznaje, był niemały. - To mój pierwszy występ w takiej roli, na takiej scenie i przed taką publicznością. Koncert odbywał się o godz. 17 i 19, więc mam za sobą 2 występy. Niby wiedziałam, co mam robić, a jednak trema była ogromna. Myślę, że koło piętnastej odsłony stres byłby mniejszy - śmieje się radna. I zapewnia, że nie porzuci swojej działalności na rzecz kariery scenicznej.