Do pamięci urządzeń będą musiały być wprowadzone nowe stawki: 5-, 8- i 23-procentowa. Dlatego wiele firm chce już dziś zamówić na 1 stycznia serwisanta, który ma uprawnienia, by tego dokonać.
- Klienci już dzwonią, chcąc zarezerwować termin na początek roku, bo boją się, że jeśli nie będą mieli przestrojonej kasy, to nie będą mogli sprzedawać - mówi Adam Markiewicz, kierownik działu kas fiskalnych z firmy przy ul. Kopernika.
Przygotowany do pracy w Nowy Rok jest już Stanisław Baranowski z firmy przy ul. Łagiewnickiej, zajmującej się sprzedażą kas fiskalnych.
- Nowe stawki podatku trzeba będzie wprowadzić do pamięci kas - mówi.
- Pracownicy sklepów będą musieli wzywać więc serwisantów. Mam nadzieję, że na wprowadzenie nowych stawek będzie jakiś okres przejściowy.
Czy więc grozi nam wielki bałagan z początkiem nowego roku? Czy z sylwestrowej zabawy imprezowiczów będą mogli przywieźć taksówkarze, których kasy nie będą jeszcze zaktualizowane? Co z całodobowymi sklepami - zamkną się po północy?
- Na razie nie ma jeszcze żadnych wytycznych - mówi Agnieszka Srzednicka z biura prasowego Izby Skarbowej w Łodzi. - Czekamy na ustawę.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?