Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prof. Simon: Spacery są dobre dla zdrowia. Gorsze jest picie wódki w domu!

Redakcja
Absolutnie nie rozumiem prześladowania ludzi i dawania mandatów za to, że biegają czy jeżdżą na rowerach – mówi wrocławski lekarz, prof. Krzysztof Simon, ordynator jednego z oddziałów w szpitalu przy Koszarowej i kierownik kliniki chorób zakaźnych, gdzie pod jego okiem leczone są osoby zakażone koronawirusem. Przeczytajcie poniżej.

KORONAWIRUS WE WROCŁAWIU Bądź bieżąco. Dołącz do grupy na Facebooku - KLIK!

Coraz więcej emocji budzą w ostatnich dniach surowe zakazy, m. in. wychodzenia z domu bez ważnej potrzeby, wchodzenia do parków, skwerów czy do lasu. Coraz surowiej są bowiem egzekwowane przez policję. Dodatkowy problem polega na tym, że policjanci i ludzie inaczej interpretują niektóre zapisy sanitarnych rozporządzeń. Stąd spory: czy wolno wyjść z domu na rower, pobiegać czy na spacer?

Spacery lepsze niż picie wódki!

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, na konferencji prasowej informującej o wprowadzeniu stanu epidemii i kolejnych restrykcjach w poruszaniu się, mówił, że to nie jest czas na uprawianie sportu. Ale też stwierdził, że nie jest zakazany krótki spacer w celu psychicznego odprężenia. Jego słowa w tej kwestii brzmiały wyraźnie jak zalecenie, a nie surowy przepis. Nie znalazły też wprost odzwierciedlenia w wydanym później rozporządzeniu ministra.

Zdaniem profesora Simona, powinno się ludziom pozwolić na spacery, czy jazdę na rowerze. Bo to dobre dla zdrowia.

To właśnie tężyzna fizyczna przeciwdziała szerzeniu się tego rodzaju zakażeń, a nie siedzenie w domu, kłótnie i picie wódki – powiedział w TVN24. Dodał, że przybywa osób, które siedzą w domach i nadużywają alkoholu. - Mamy pełno takich przywożonych na izbę przyjęć z alkoholowym zapaleniem wątroby.

Zakaz wstępu do lasu? To szaleństwo!

Profesor Simon skrytykował też niedawno wprowadzony zakaz wstępu do lasu.

To szaleństwo - mówił. - Zachęcałem do wprowadzenia restrykcji. Słusznie, że dotyczyły kawiarni, restauracji, hoteli, barów, miejsc gromadzenia się ludzi, kin, teatrów, zabrań. To jest poza dyskusją. Galerie też powinny być zamknięte z uwagi na bliski kontakt ludzi. Nie bardzo wiem jednak, dlaczego nie można wejść do lasu, gdzie spotyka się jedną osobę na dziesięć kilometrów. To chyba są nadmierne restrykcje. To jest szaleństwo. To nie jest prawidłowe podejście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto